35 ~Tajemnicza niespodzianka~

431 25 9
                                    

Tydzień później...

Wypuścili mnie ze szpitala. Siedziałam w moim tymczasowym domu i przeglądałam stare książki ukryte w małym schowku który pokazał mi wczoraj James. Starałam się jak najwięcej dowiedzieć o tym miejscu. Nagle zaczęłam słyszeć dziwne odgłosy. Coś jakby pukanie, drapanie. Zignorowałam to w nadzieji, że w końcu uciążliwe dźwięki przestaną rozchodzić się po moim pokoju. Na szczęście miałam rację - znów było cicho i spokojnie. Wróciłam więc do książki. Myślałam, że dziwne odgłosy ustały - myliłam się.

- Cholera co się tam dzieje?! - krzyknęłam i bez namysłu zwróciłam się w stronę drzwi.

Kiedy je otworzyłam zobaczyłam coś czego bym się w żadnym razie nie spodziewała. Moim oczom ukazał się mały słodki piesek. Naprawdę miałam słabość do małych słodkich stworzonek.

- Ty niedobry psie czemu przeszkadzasz mi w czytaniu? - Zaśmiałam się udając zdenerwowanie i zabrałam psiaka do domu.

Nie mogłam określić jakiej jest rasy (być może był kundelkiem) w każdym razie był prześliczny. Miał piękną jasną sierść a jego niebieskie oczka spoczywały na mnie gdy ja zastanawiałam się co mam z nim zrobić.

- Może miałbyś ochotę na kiełbaskę maluchu? - Zapytałam a on odpowiedział szczeknięciem co według mnie oznaczało wyraźne "tak".

W taki sposób minął mi wieczór. Próbowałam nawiązać kontakty z pieskiem ale też zaczęłam rozmyślać nad dosyć poważną sprawą - Co u mnie w domu? Co z moimi przyjaciółmi? Ile u nich czasu minęło? Tak bardzo chciałam z tad uciec i wrócić tam gdzie moje miejsce. W zasadzie to tyle złego mi się tu przytrafiło...

- Nie, ty jesteś akurat jedną z milszych  "niespodzianek" - zaśmiałam się kiedy zobaczyłam, że piesek patrzy na mnie tak jakby z wyrzutem.

Zbliżała się godzina 22:00. Przekąsiłam coś i uznałam, że mój nowy przyjaciel powinien mieć gdzie spać, gdyż wyglądał jakby padał z nóg. Przeszukałam cały dom aby znaleść coś dla tego przeuroczego stworzonka. W rezultacie zdobyłam dwa koce i kilka poduszek. To w zasadzie wystarczyło i już po kilku minutach piesek spał jak zabity na swoim "legowisku". Ja też zaczęłam przygotowywać się do snu. Przeczytałam tylko jeszcze kawałek książki. Była o dziewczynie - takiej jak ja. Która też pierwszy raz była w tej magicznej krainie. Oprócz tego, że była ciekawa to jeszcze do tego mogłam się z niej naprawdę dużo dowiedzieć o Evengerd. Bardzo mi się spodobała.

Kiedy doczytałam do końca rozdziału wzięłam zakładkę i zostawiłam ją w miejscu w którym skończyłam. Przed snem spojrzałam jeszcze raz na psiaka. Wyglądał przesłodko leżąc na plecach. Nagle jednak zobaczyłam coś na jego brzuszku. Wyglądało jak tatuaż. Moją pierwszą byślą było - kto normalny robi tatuaż psu? Kiedy jednak przyjżałam się bliżej zobaczyłam pewien napis który przyprawił mnie o dreszcze.

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Tak wiem krótki rozdział - 400 słów. No to nie jest pozwalająca liczba. Może wytłumacze wam to małą poradą - zapisujcie rozdziały albo piszcie w notatniku. Uwierzcie kiedy rozdział mi się usunie i muszę go pisać jeszcze raz, całkowicie trace jakąkolwiek chcęc na pisanie i rozdział wygląda tak↑↑↑

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 19, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Córka JokeraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz