V ~obiekt kpin~

2K 113 13
                                    

Obudziłam się. Aha, czyli nie umarałam. To był tylko sen. Kiedyś czytałam, że sny mogą coś znaczyć ale w moim przypadku jeszcze się tak nie zdarzyło. Ta cała sytuacja robi się coraz dziwniejsza.
                           ****
Była 7:44, właśnie wychodziłam do szkoły. Wokół było bardzo biało. Ciesze się, że tej zimy spadł śnieg. Kilka lat nie widziałam porządnej zimy. Do szkoły nie miałam daleko. Dochodziłam tak gdzieś w 5-10 minut. Kiedy weszłam do szkoły zobaczyłam, że większość osób na mnie się gapi. Nie rozumiem o co chodzi. W oddali zobaczyłam Dylana. Taki idiota z naszej szkoły który zawsze chce mi dopiec.
-Te, co duchy widziałaś?-zaśmiał się-No patrzcie chłopaki kogo tu mamy? Lalunie co duchy widzi!
Niewiem skąd on się dowiedział. Może Ryan mu powiedział. Jak mógł!
-No co tak gapisz się na mnie? Może ja też jestem duchem?-zaśmiał się-Ty to tylko do psychiatryka się nadajesz lalunia.
Lalunia?! Co on sobie wyobraża?!
-Ja ci dam lalunia ty idioto!-próbowałam go walnąć. On tylko złapał moją rękę (zanim zbliżyła się do jego twarzy). Byłam strasznie poniżona. Jeszcze ostanio spokojnie bym go powaliła na ziemię ale teraz? Czy to ja się zacofałam czy on dostał jakiegoś Power Up?
                            ***
Nie jeden raz ludzie na korytarzu chichotali gdy mnie widzieli, jednak nie mieli tyle odwagi co Dylan, aby się do mnie odezwać. Ten dzień to porażka. Ide do domu.
                         ***
Nie jeden raz byłam na wagarach. Nie lubie poniedziałków ale ten był szczególnie poniżający. Dylan od zawsze mnie poniżał (a ja jego ale musze przyznać, że po dzisiejszym dniu chyba ma przewage). Powód naszej kłótni jest szczerze bezsensowny. Kiedyś w gimnazjum Dylan rozpowiedział pół szkole nieprawdziwą plotkę o mnie. Robił on wtedy wyzwania z kolegami. W gimnazjum nawet lubiłam Dylana. Ale koledzy rzucili mu wyzwanie aby rozpowiedział o mnie nieprawdziwą plotkę. Potem mnie przepraszał i mówił, że to tylko wyzwanie ale ja mu nie wybaczyłam. Byłam przez niego głównym obiektem kpin w szkole. Aby się odegrać sama zrobiłam mu coś niemiłego. I tak to się wszystko zaczęło.
                            ***
Byłam w domu. Wyjełam żyletke. Przez jakiś czas gapiłam się na nią. Po jakimś czasie jednak wziełam ją i wyrzuciłam przez okno. Gówno mnie ten Dylan obchodzi
        ••••••••••••••••••••••••••••••••••
Mam nadzieje, że rozdział się podobał. Chciałabym jeszcze podziękować osobom które naprawdę czytają moją książkę :)

Córka JokeraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz