✴Yandere x Reader✴

#6

Rozdział zawiera sceny erotyczne⚠⚠⚠
*~*~*~*~

Strasznie się bałam odwrócić. Mam nadzieję, że to nie Hideki, ale gdyby tak pomyśleć to jak on mnie tu znalazł? Przecież wyjechałam tak daleko.

Czułam, jak dotyka mojego ramienia i obraca mnie przodem do siebie.
Trzymał palec na ustach, co miało oznaczać żebym była cicho.

-Wiesz jak się dowiedziałem, jak Cię znaleźć hmmm? Może ci kiedyś powiem, a teraz..

Dalej nic nie pamiętam straciłam przytomność. Widziałam tylko ciemność.

✖✖✖✖✖

Byłam przywiązania do krzesła w jakim dziwnym miejscu, ciekawe, że nawet przeprowadzka nie pomogła. Jak on mnie tu znalazł? On ma pewnie jakieś znajomości, z którymi nie chciała bym się zadawać, ani brać jakich kolwiek paktów.

-Widzę, że moje słoneczko się obudziło... pewnie zastanawiasz się gdzie jesteś, ale to jest mało istotne spędzisz tu resztę swojego życia, a jak będziesz grzeczna pozwolę ci wyjść na górę, ale jeśli kiedykolwiek zobaczę Cię jak będziesz próbować uciec zostabiesz tu na zawsze.

Chciało mi się płakać już nigdy przenigdy nie będę mogła zobaczyć rodziny, ani zadzwonić do mojej przyjaciółki o pomoc.
Zostało mi już tylko się poddać i go słuchać, może kiedyś przy odrobinie szczęścia uda mi się uciec.
- Dobrze... będzie jak chcesz, i tak już mi nic nie zostało do stracenia...
-Good Girl- powiedzIał to takim głosem, że ciarki mi przeszły po plecach. - Ale wiesz co ci i tak się należy?

Nie wiedziałam co miał na myśli mam nadzieję, że to nie będzie nic złego.
-Nie?~ w takim razie pokaże ci.

W tym momencie zaczęłam się wiercić zobaczyłam, że ściąga spodnie chyba już wiem co chcę zrobić, tak się boję nie chcę być zgwałcona przez porywacza.
Zaczęłam płakać i szarpać się jeszcze mocniej.
-Ciii... uspokuj się... zawsze czekałem na tę chwilę z Tobą, chciałem po dobroci, ale musisz odbyć karę, żebyś wiedziała, że ze mną się nie zadziera!- po tym jak to wypowiedział zaczą się do mnie niebezpiecznie zbliżać, rozbierając się przy okazji.
Mimo, że był zły klatę miał strasznie... o Boże (imię) o czym ty myślisz zaraz twój porywacz Cię zgwałci, a ty masz jakieś fantazję.

Zaczą mnie rozwiązywać, tylko po to aby mnie przywiązywać do łóżka znajdującego się obok. Czuję, że to ten dzień w którym stracę dziewictwo. Zaczną mnie rozbierać i dawać mi klapsy. Płakałam coraz mocniej bo wiedziałam, że nikt mnie nie uratuje.

Nagle poczułam ból w dolnej części mego ciała wszedł we mnie brutalnie i nagle, cała się trzęsłam błagałam żeby przestał, a on coraz bardziej i mocniej we mnie wchodził.

Kiedy skoczył, zdążył b wyjąć na czas i spuścił się na mój brzuch.

Zasnełam z wykończenia, jedyne co jeszcze zdołałam poczuć i usłyszeć to jak ktoś przykrywa mnie kocem.