× Spotkanie ×

809 37 5
                                    

Od pół miesiąca jestem w więzieniu Nanba. Trafiłam tam za kradzieże, hakerstwo no i oczywiście ucieczki. No ale dobra powinnam się przedstawić, mam na imię Kizana inaczej numer 45, mam 15 lat i jestem dziewczyną. Nie za specjalnie umiem rozmawiać z facetami, sama nie wiem dla czego tak po prostu mam i tyle. Chociaż jak coś do nich powiem to brzmi jak  typowa *Tsundere! Co mogłabym o sobie jeszcze powiedzieć?... A tak! Jestem w budynku 13 cela 7, mam też współlokatora ma na imię Jason inaczej numer 5, siedzi głównie za oszustwa, ma on 17 lat.

- Numer 5!? - Pyta się z podniesionym głosem Hajime.

- Jestem - mówi w pół śnie mój towarzysz.

- Numer 45?! - Pyta się tak jak wtedy Hajime.

- Jestem jestem - mówię z obojętnością.

Po tym Hajime sobie poszedł, jako iż jest noc to postanowiłam sobie pójść na spacer. Po chwilowym otwieraniu zamka od celi. Trochę długo sobie spacerowałam, więc postanowiłam wrócić do celi. Wracając zauważyłam jakiegoś chłopaka leżącego na ziemi mocno poharatanego.
Postanowiłam podejść.

- Hej, em wszystko okej? - zaczęłam szturchać do ręką zadając jednocześnie, zadając jedno w tej chwili z najgłupsze pytanie.

- Yhm - Wymamrotał ledwo słyszalnie.

Wyciągnęłam w jego kierunku rękę, sama nie wiem czemu to zrobiłam. Chciałam mu tylko pomóc, on spojrzał na mnie i przyjął moja pomoc. Wstał i w tedy mogłam mu się lepiej przyjrzeć. Miał on czarne włosy z czerwonymi końcówkami, dwukrotnie oczy, miał również na sobie więzienny mundur w paski. Na nogach , szyi i rękach miał czarne metalowe kajdanki.
Przez dłuższą chwilę przyglądał mi się, przez co moja twarz stała się lekko czerwona. Odwróciłam głowę żeby tego nie zauważył, faktem jest to że pewnie nie widział dawno dziewczyny i może nie wiedzieć co ma zrobić, ale patrząc na to, to ja też.

- T-T-Ty jesteś dziewczyną?! - zapytał nie dowierzając, jednocześnie wskazując na mnie palcem.

- Tak! I co z tego?! - mówię podnosząc głos bardziej się przy tym czerwieniąc, tak jak wtedy odwracam głowę.

- Myślałem że to jest męskie więzienie - mówi zdziwiony.

- Jak widzisz to nie! I w ogóle to kim ty jesteś? - mówię nadal na niego nie patrząc.

- Jyugo - mówi krótko i cicho.

- Co? - pytam się nie wiedząc o co mu chodzi, odwróciłam głowę i spojrzałam na niego pytająco.

- Mam na imię Jyugo, inaczej numer 15 - odpowiada.

- Yhm... Kizana, inaczej numer 45 - mówię obojętnie - I-I-I tak mnie to nie obchodzi wiesz?!

//////////////

389-Słów
Mój pierwszy fanficion, mam nadzieję że wam się spodobał do następnego
PapaRozdział doznał ''Małej'' korekty, więc przepraszam za niepotrzebny spam, no i też może za to że myśleliście że może być kolejny rozdział. Jeszcze raz przepraszam ;3

*Tsundere - osoba z początku zimna, oschła i nieufna powoli otwiera się ku innym osobom i odkrywa swoją wrażliwą stronę.

Historia inna niż zwylke | NanbakaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz