♡8

2.9K 117 32
                                    

Namjoon pov.

- No na pewno nasza wina to nie jest.- Hoseok wyszedł równo z dzwonkiem kończącym nasze lekcje. Dogoniłem go i zatrzymałem.

- To przez wybryki Sary. Pogadaj na jej temat z Jimin'em. Niech ją ogarnie.

- A jak nie będzie chciał tego zrobić?

- Użyj swojego uroku i go przekonaj.

- Sam nie możesz tego zrobić? Przecież jesteś Alfą.

- Ale to nie na mnie leci.

- Zobaczymy co zrobisz jak on też znajdzie Mate.

- Zobaczymy. Życze powodzenia.

- Dzięki.- burknął i poszedł w swoją stronę. Zauważyłem moją ukochaną przy niezłej maszynie.

- Jak na dziewczynę jeździsz nizłym autkiem.- kiedy na mnie spojrzała jej policzki wpłynął słodki rumieniec.

- Sama wybrałam. Śliczny ryk na trybie sportowym.

- Tak wiem.

- Interesujesz się motoryzacją?

- A nie widać?

- Przepraszam. Głupie pytanie.

- Nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi.

- Na głupie pytania się głupio odpowieda.

- Oj już tak nie przesadzaj.

- Nie przesadzam.

- Przesadzasz.

- Wiesz co, lepiej będzie jak już pojade do domu. Na razie.- powiedziała, wsiadła do pojazdu, odpaliła silnik i odjechała. Coś czuje, że masz dzisiejszy pocałunek przełamał pierwsze lody między nami. Sam też postanowiłem wrócić do domu.

Johnson pov.

Pocałunek Kim'a mnie zaskoczył i nieświadomie go oddałam. Musze przyznać, że to było cudowne uczucie. Te iskierki między nami. To było najcudowniejsze uczucie w moim życiu. Przez resztę lekcji myślałam o nim. Nie wiem co się ze mną dzieje. A poza tym, nie wiem gdzie zniknęła Sara. Skorzystam z tego, że dała mi swój numer. Napisze do niej.

 Napisze do niej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam do domu i pomogłam dziewczynom dokończyć obiad

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam do domu i pomogłam dziewczynom dokończyć obiad. Ciekawe co się dzieje między Sarą, a tym całym Jungkook'iem. Mam nadzieję, że im się ułoży. Nie widziałam go jeszcze na oczy, ale uważam, że będą wyglądać mega słodko. Po obiedzie szybko odrobiłam lekcje i poszłam pobiegać tą samą trasą co wczoraj. Godzinka biegania mi wystarczy. Zobaczyłam białego wilka mniej więcej w tym samym miejscu co wczoraj. Poczułam, że jest mi mega bliski. Delikatnie się do niego uśmiechnąłam. Po chwili zmienił się w dobrze mi znanego z wyglądu Namjoona. Podszedł do mnie i przytulił. Wtuliłam się w niego czując się przy nim bezpieczna.

- W końcu się do mnie przekonałaś Cass.

- Skąd znasz moje imię?

- A to tajemnica- zachichotał. Sama się uśmiechnęłam. Położyłam dłoń na jego policzku i go po nim pogłaskałam.

- Jesteś uroczy.

- To ty jesteś urocza mała.- na mojej twarzy pojawił się soczysty rumieniec. Objął mnie w talii i namiętnie pocałował. Od razu oddałam pocałunek obejmując jego szyję ramionami.

- Oppa... Nie wiem, czy my dobrze robimy.

- Jesteś moją Mate. Dobrze robimy.

- Oppa...

- Oj ciii...- poczułam jak jego kły się wysuwaną. Odsunęłam się od niego by mnie nie oznaczył.

- Namjoon to jest dla mnie za szybko.

- Jesteś moja. Inne wilkołaki mają o tym wiedzieć. Daj się oznaczyć bo nie chce tego robić siłą.

- Proszę Cię. Nie jestem na to gotowa.- przerzucił mnie przez ramię i zaczął iść ze mną w nieznanym mi kierunku.Zaczęłam się wyrywać i bić go pięściami po plecach.

You are mine baby | RMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz