Nie mam weny na początek czy jakieś tam wstępy, więc będzie się działo od początku ( ͡° ᴥ ͡°). Miłego czytania.
™™™™™™™™™™™™™™®*Tom*
Siedziałem w salonie. Ten komun jest u siebie, a Matt i Edd pojechali gdzieś pod namiot na tydzień. Dzisiaj jest poniedziałek, więc w niedzielę wrócą.
Postanowiłem trochę podokuczać czerwonemu, komuniście. Udałem się na górę i wszedłem, bez pukania, do jego pokoju.
To co tam zobaczyłem, było dziwne. Tord w samych bokserach, na środku pokoju, stał sobie na rękach. Poczułem dziwną zmianę w moich spodniach. Spojrzałem na dół, o nie! Stanął! Jak!? Pomocy?! Edd?! Matt?! Ktokolwiek?!
Kiedy podniosłem głowę przed sobą zobaczyłem, równego wzrostu, Tord'a.
- Widzę, że twój kumpel nie mógł się powstrzymać - spojrzał w dół. - Ale jak chcesz mogę Ci z tym pomóc.
Mówił to tym swoim uwodzicielskim głosem. Tord zamknął za mną drzwi i delikatnie zaczął popychać mnie w stronę łóżka. Usiadłem na miękkim materacu. Spojrzałem na szarookiego, miał mocne rumieńce ma twarzy.
- Tord? - szepnąłem.
- Tak? - powiedział kładąc ręce ma moich kolanach i trochę się przybliżając.
- Bo ja... W sensie my... Ja... Ja... Podobasz mi się, okej? Nie wiem jak długo, ale po prostu podoba...
Nie dokończyłem, ponieważ Tord złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Oddałem go bez wahania, obejmując przy tym rogatego w pasie i przyciągając go bliżej siebie.
Szarooki prosił mnie o tak zwany "dostęp". Uchyliłem lekko usta, po czym wpełznął językiem do mojej jamy ustnej. Swoim językiem starałem się wślizgnąć do niego. Nie dawał się, skubany.
Chwyciłem go za biodra i przewróciłem na plecy. Teraz ja leżałem na nim. Nie przerywając pocałunku, szybko wślizgnąłem językiem do jego ust.
Ruszałem głową w górę i w dół, żeby praca języka była szybsza. Powoli zaczynało braknąć nam powietrza. Otworzyłem delikatnie oczy i spojrzałem w jego zamknięte. Jest taki uroczy.
Przerwałem pocałunek i zacząłem łykać powietrze. Spojrzałem na komunistę i zobaczyłem, że z kącika jego ust cieknie ślina. Nachyliłem się i językiem mu ją wytarłem. Na co ten uroczo zamuroczał.
- T-Tom... Mmm... - podniósł biodra i zaczął nimi ocierać o moje krocze.
- Tak, kochanie? - powiedziałem, ruszając swoimi biodrami.
- Kocham cię, alkoholiku - szepnął, wyginając się w łuk i przegryzając wargę.
- Jak mnie nazwałeś, komunie? - zapytałem, schylając się nad nim.
- Alkoholikiem, a co?
- Będzie czekać cię kara - mówiłem ściagając z siebie bluzę.
- Jaka, misiu?- mówił ściągając mi moją szarą koszulkę i macając mój tors.
- Zobaczysz.
Zdjąłem swoje spodnie i rzuciłem je, z resztą ubrań, w kąt. Wziąłem Tord'a i "odłożyłem" na podłogę. Rozłożyłem się, oczywiście jeszcze w bokserkach, na jego łóżku i obserwowałem co zrobi.
- Hej! - krzyknął.
- No co? - mruknąłem.
- Mogłeś mówić, że karą jest, tak zwane, zrobienie loda - uśmiechnął się podle.
CZYTASZ
【O】【n】【e】【-】【s】【h】【o】【t】【y】🇵🇱
FanfictionMożna zamawiać. Szczegóły zamówień omawiamy w wiadomości prywatnej. ;) +Ninjago, +Eddsworld, +Nanbaka, +Free! Iwatobi swim Club, +My hero Academia, +Darling in the Franxx, +Voltron, +No game No life, +Mystic Messenger, +Servamp, +Tokyo Ghou...