<20> <zedytowany cały na nowo>

74 7 19
                                    

Jungkook tak jak był umówiony, tak wyszedł z domu zamykając za sobą drzwi na klucz iż i tak na tą chwile jego rodzina była w Japonii. Nie tracąc czasu wsiadł do swojego samochodu. Był on prezentem na urodziny, które po raz kolejny jedzie opić. Jungkook lubił świętować, dlatego obchodzi swoje urodziny nadal po sześciu miesiącach. Przebył krótką drogę do swojego ulubionego baru przed którym już czekali na niego przyjaciele.

- Witam Pana Spale ci matke i zgwałce dom oraz Pana zawsze z kijem w dupie.- przywitał się z kumplami zbijając żółwika, a zaraz po tym zmierzył do wejścia lokalu.

- Witamy Pana jak zwykle oryginalnego i nigdy nie spóźnialskiego. - zaśmiał się Namjoon podążając za Kookiem.

- Co ty w ogóle pierdolisz młody. Masz jakiś problem do mnie? Mógłbyś coś kreatywnego wymyślić. - przewrócił oczami Min bijąc Jungkooka w ramie.

- Dobra chillera i utopia Panowie, dziś pijemy za moje urodziny. - klasnął w dłonie by następnie otworzyć drzwi i wpuścić dwójkę przyjaciół do środka.

- Z każdym dniem czuje się przy tobie co raz starszy jak mówisz określenia których nie znam lub nie rozumiem. - Namjoon podziękował kumplowi i przybił piątkę z barmanem.

- Ja z każdym dniem nie mogę uwierzyć że przyjaźnię się z B O O M E R A M I - Jungkook przybił sobie piątkę w myślach za pocisk jaki skierował w stronę kolegów.

- Jaki z ciebie jest dzieciuch ja nie mogę. - parsknął Yoongi i zasiadł obok przyjaciół.

- Dobra pysk tam, co Panowie chcecie? - Jungkook spojrzał na menu i zacmokał na widok ogromnej, już i tak mu znanej na pamięć list. Nie to żeby pił alkohol przed osiemnastką, co złego to nie on prawda?

- A co, stawiasz? - spojrzał na niego Joon. - To będzie chyba już czwarty raz w miesiącu jak nam stawiasz. Dobrze się czujesz? - spytał tym razem obracając się przodem do kumpla i łapiąc go za ramiona.

- Panowie jak obchodzić urodziny to porządnie. - odpowiedział dumnie z zamkniętymi oczami. Podniósł następnie rękę do góry by podszedł do nich barman.

-Jungkook ty miałeś urod-

- Cicho siedź i tak nie zrozumiesz jego rozumowania. Lepiej dla nas, pijemy w końcu za darmo któryś raz z rzędu.- przerwał Kimowi wypowiedź Min.

-Jesteście kurwa głusi że nie usłyszeliście jak o tym mówiłem przed wejściem do klubu. - zaśmiał się Jungkook.

- Niech tak będzie.- westchnął Nam, a następnie każdy z nich zamówił swój ulubiony alkohol. Gdy czekali na swój alkohol zaczęli rozmawiać o tym jak ostatnimi czasy im się powodzi. Rozmowa im się długo ciągneła, głównie Min i Kim rozmawiali o studiach, dlatego Jeonowi zaczęło się powoli nudzić. Gdy kumple po trzech już napojach nadal rozmawiali o nudnych rzeczach w imieniu Jeona, zaczął on się rozglądać po klubie i obserwować jak ciała innych osób ruszają się w rytm muzyki. W pewnym momencie złapał kontakt wzrokowy z pewnym chłopcem, o delikatnej urodzie, pięknej oliwkowej skórze oraz kocich oczach. Chłopak wił się kusząco w rytm muzyki wyciągając rękę w stronę osiemnasto latka, który chętnie przyjął zaproszenie do tańca zostawiając swoich kolegów przy barze. Tańczyli oni ze sobą dłuższą chwile do póki nieznajomy chwycił ponownie za dłoń Jeona i chciał zaprowadzić go na piętro baru gdzie wiadomo do jakich sytuacji dochodziło. Gdy Jungkook był bezkarnie prowadzony poczuł wibracje w prawej kieszeni spodni. Wyciągnął on telefon by ujrzeć wiadomość od internetowego kolegi.

TaeTae: spróbujesz mi cokolwiek odjebać to ci zapierdole.

Kookie: ojoj czyżby ktoś tu był zazdorsny?

Overwatch // k.th x j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz