49.

286 12 3
                                    

Adam był chłopakiem o blond włosach i elektryczno niebieskich oczach. Jego rodzice byli bogaci, rozpieszczali syna. Pewnego dnia gdy Adam wrócił ze szkoły do domu, podczas gdy rodzice harowali w pracy, wydawało mu się ,że ktoś natarczywie mu się przygląda. Odwrócił się ,zabłysnął elektrycznymi oczami, ale zobaczył tylko kota, który spojrzał na niego niechętnie,przeciągnął się i zniknął w uliczce. Adam wszedł do domu, zamykając za sobą drzwi. Rzucił plecak, wyjął pizzę z lodówki, poczekał aż się rozmrozi i włożył do mikrofalówki. Poszedł do salonu i włączył telewizor. Oglądał jakiś film, po kilku minutach usłyszał pykanie mikrofalówki. Wyjął pizzę, wziął sztućce i zaczął jeść. Przy drugim kawałku zadławił się szynką, wypluł ją do umywalki. I w jednej chwili jego przedziwne oczy zrobiły się szerokie, były przerażone .Bowiem to co wypluł to nie była wcale szynka, to był...ludzki palec! Wypłukał zęby i pobiegł wyrzucić pizzę. Teraz jej się przyjrzał: kawałki palców, czarne i jasne flaki i chyba...rozgniecione oko! Wszystko wyrzucił i zaczął się bać. jednej chwili mu się przypomniał niechętny wzrok kota i wyobrażenie że ktoś go śledzi. Spojrzał na zegarek...była 21:38.Zrobiło się ciemno i nagle zgasły światła,coś jakby przeleciało po kablach. Chłopak pobiegł po świeczki, gdy nagle usłyszał jakiś chrobot na górze. Wziął szybko zapałki i z drżącymi rękami poszedł na górę. Wbiegł szybko do swojego pokoju, zamknął się od środka i zapalił świeczkę, niepotrzebnie bo właśnie w tej chwili zabłysło światło. Zdmuchnął świeczkę i odwrócił się w stronę pokoju. Zamarł .Na ścianie widniał napis pisany krwią: "Oddaj mi moje ciało! "Usłyszał powolne kroki na schodach. Skulił się w kącie. Ktoś podszedł do jego pokoju i niewiadomym sposobem otworzył zamek. W tym momencie gdy otwierał drzwi, ponownie zgasło światło. Adam był przerażony, wręcz sparaliżowany. Ten ktoś wszedł i zamknął za sobą drzwi i Adam usłyszał: "Adamku kochanie oddaj mi moje ciało..." Był to chrapliwy głos, świszczący. Straszna kobieta, chociaż trudno było rozpoznać ponieważ była pod peleryną. Zbliżyła się do Adama."I co smakuje ci?!Czy moje zgniłe ciało ci smakuje?!".Wzięła Adama za szyje i rzuciła na ścianę, do której się przyczepił i wisiał w powietrzu. "A teraz odbiorę co moje!" zaświszczała. Wyjęła rękę z której zostały tylko spiczaste kości. Wbiła je w brzuch Adama i wyjęła pierw jego flaki, a później „swoją własność". Chłopak był półżywy, a ona jeszcze wydłubała mu niezwykłe oczy, chłopak krzyczał, prawie nie żył. Pocięła go na kawałki. Gdy rodzice wrócili po ich synie została tylko zakrzepła krew. Do drzwi zadzwonił dzwonek. Ujrzeli postać o niewyraźnej twarzy i uśmiechu"Państwo zamawiali pizzę?"   


Straszne historieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz