Kinowy wieczór i cała prawda o morderstwach

3.1K 165 71
                                    

  -Obejrzymy jakiś film? - Uśmiechnął się, szczerząc swoje białe zęby, jak już miał to przy tobie w zwyczaju Toby.

-Jasne, z chęcią! - Uśmiechnęłaś się i złapałaś za laptopa. - Tylko jaki? Masz jakiś pomysł? - Zapytałaś z nadzieją, że chłopak ma jakiś pomysł.

-Może jakiś horror? Idealnie nadaje się na wieczór? - Widać, że gdzieś w środku chłopak miał nadzieję, że się zgodzisz. Uległaś.

-No.. okej, pewnie nie zasnę w nocy, ale co nam szkodzi, nie? - uśmiechnęłaś się niepewnie, dobrze wiedziałaś, na co się piszesz.

-W takim razie może obejrzymy "Lśnienie"?- Zapytał Toby, a ty tylko na niego spojrzałaś, dobrze wiedząc, że przez najbliższe kilka dni będziesz miała problemy z zasypianiem.

-N-Niech będzie... - Powiedziałaś ze strachem w głosie.

-Boisz się? - Zapytał Toby. Czyżby się o ciebie martwił? Jego troskliwy uśmiech dodał ci trochę otuchy.

-Nie! To znaczy... tak... Nawet bardzo, ale dam radę. - Powiedziałaś, z lekkim uśmiechem by chłopak się nie martwił.

-Wiesz.. to tylko film. Nic co tam by się nie zdarzyło, nie przytrafi się tobie! - Chłopak tylko się uśmiechnął.- Poza tym masz tu jeszcze mnie! Nic ci się nie stanie!

-No dobrze. To co? Oglądamy?- Spytałaś niepewnie.

-Zawsze i wszędzie! - Powiedział radośnie Toby.

Oglądaliście film, nie przepadałaś za horrorami, ale poszłaś na rękę Toby'emu. Bałaś się jak nigdy, Toby to chyba zauważył, bo poklepał cię po głowie, po czym złapał cię za rękę i powiedział, że wszystko jest dobrze z serdecznym uśmiechem na twarzy. Pierwszy raz widziałaś go od takiej.. troskliwej strony? Przez resztę seansu Toby wciąż trzymał cię za rękę, byłaś mu wdzięczna, przecież mógł po prostu cię olać i oglądać dalej, ale tego nie zrobił. To zrodziło u ciebie pytanie: Dlaczego Toby zabija ludzi? Czy te osoby są losowe a może to starannie wybrany cel? Kim są ci ludzie? Postanowiłaś się go jutro o to zapytać.

Podczas seansu zasnęłaś prawdopodobnie ze zmęczenia i całego strachu, który doświadczyłaś przy oglądaniu filmu. O dziwo czułaś się bardzo bezpiecznie, trzymając Toby'ego za rękę, tak bardzo, że zasnęłaś, trzymając całą rękę chłopaka, przy czym on nie mógł się wydostać z twojego uścisku, a ty tylko sobie smacznie spałaś. Po kilku próbach uwolnienia chłopak stwierdził, że jedyne co mu pozostało to pójście spać.

Rano obudziłaś się, nadal trzymając rękę Toby'ego. Odskoczyłaś od niego jak poparzona, o dziwo chłopak się nie obudził.

-Co jest? C-Czy ja naprawdę tak zasnęłam?- Wymamrotałaś cicho sama do siebie, by nie obudzić chłopaka.- Spokojnie [Twoje Imię], to na pewno da się jakoś wytłumaczyć.. Po prostu pójdę się przebrać i zrobić śniadanie.-Spojrzałaś jeszcze raz na chłopaka i cała czerwona ze wstydu poszłaś zrobić śniadanie.

Dzisiaj wyjątkowo zrobiłaś jajecznicę, o samych gofrach człowiek nie żyje, nie? Najwyraźniej zapach dobiegł do salonu, bo chwilę potem w kuchni pojawił się Toby.

-Cześć! Jak się spało?-Powiedział lekko prześmiewczo Toby.

-Haha! Widzę, ktoś dzisiaj ma nastrój do żartów?- Zapytałaś z uśmiechem. - Jeżeli chcesz wiedzieć, spało mi się całkiem dobrze! - Powiedziałaś z chytrym uśmieszkiem.

-Dobrze wiedzieć, mi też się jakoś lepiej spało, może dlatego mam taki dobry humor? Kto wie? - Powiedział, śmiejąc się Toby, w krótkim czasie i ciebie zaraził śmiechem. - Co na śniadanie?

Ticci Toby x Reader [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz