Niespodziewana wizyta cioci Alice

2.6K 149 86
                                    

  Wstałam rano, po wczorajszych przygodach miło było wiedzieć, że ktoś jest obok ciebie. Nie spodziewałam się, że Toby tak zareaguje, czasami naprawdę się zastanawiam, co siedzi mu w głowie. Spojrzałam w kierunku zegara - 9.40- dość wcześnie jak na mnie i soboty. Pokierowałam swój wzrok w kierunku Toby'ego, spał sobie smacznie, stwierdziłam, że nie będę go budzić, no bo po co? Sięgnęłam po telefon, ktoś wysłał mi wiadomość, to ciocia. Pisze, że przyjedzie na weekend i powinna być około 11.30! Postanowiłam obudzić Toby'ego czym prędzej.

-TOBY! WSTAWAJ! MOJA CIOTKA PRZYJEŻDŻA ZA 2 GODZINY!- Wrzasnęłam.

-Co?! Co się dzieje? Dlaczego tak krzyczysz? Coś się stało? - Zapytał.

-Powtórzę to jeszcze raz.. MOJA CIOCIA BĘDZIE TU ZA 2 GODZINY! - Krzyknęłam ponownie.
-Kto? - Powiedział, wciąż nie rozumiejąc sytuacji.

-Moja ciocia! Przygarnęła mnie, gdy rodzice zmarli. Teraz przyjeżdża tu na weekend. - Spojrzałam na chłopaka i zaczęłam kierować się w stronę kuchni. - Ty idź się przebrać i to jak najszybciej a ja zrobię śniadanie.

-Okej, ale potem mi wszystko wytłumaczysz, o co taki szum. - Powiedział niewzruszony.

-Dobra, dobra.. - Powiedziałam.

  Szybko zrobiłam kanapki i się ogarnęłam. Toby też po chwili zszedł na dół już ogarnięty. Przy śniadaniu zaczęłam tłumaczyć wszystko Toby'emu.

-Więc... moja ciocia przyjeżdża, a ona nie wie, że tu pomieszkujesz.. - Powiedziałam.

-Co to za problem jej powiedzieć? - Powiedział, przeżuwając swoją kanapkę.

-Nie rozumiesz, nie? - Westchnęłam.- Pamiętasz Annę? Prosiłam ciocię tydzień, by pozwoliła jej tutaj nocować jedną noc, na weekend. Nawet jeżeli powiem, że jesteś moim przyjacielem i masz jakieś problemy w domu czy coś, mało będzie ją to obchodziło.. - Spojrzałam na Toby'ego, wciąż przeżuwał chleb.

-A co jak powiesz, że to ktoś ci bliższy? - Chłopak lekko poczerwieniał.

-Co sugerujesz? - Zapytałam, nie za bardzo zrozumiałam co mu siedzi w głowie.

-No... jakby to..- Zaczął się lekko jąkać. - Gdyby tak... jeżeli się zgodzisz oczywiście.. powiedzieć, że jestem twoim.. - Przystopował na chwilę. - Chłopakiem? - Powiedział prawie niesłyszalnie.

-Hmm... to nie taki zły pomysł.. Pewnie będzie się dopytywać miliona rzeczy, ale myślę, że jakoś damy radę.. - Uśmiechnęłam się do chłopaka.

-T-Taaak... - Wydukał.

-Teraz tylko szybko tu posprzątać i gotowe. - Powiedziałam.

  Razem z Toby'm szybko wysprzątaliśmy dom. Zanim się nie obejrzeliśmy była już 11.25. Ciocia niedługo będzie, jeszcze trochę porozmawialiśmy, po czym rozległ się dzwonek do drzwi.

-Cześć ciociu! - Przytuliłam ciocię na powitanie.

-Cześć mała, co tam u ciebie? - Pogłaskała cię po głowie, po czym spojrzała na Toby'ego. - Dzień dobry! Widzę, że mamy gościa. Jestem ciocią [Twoje imię], a ty to?

-Dzień dobry, jestem Toby! Miło mi!- Chłopak pewnie wychylił rękę w stronę twojej cioci.

-Alice! Mi również! - Zdaje się, że ciocia go polubiła.

-Właśnie ciociu! Mam ważną sprawę! Czy mogłybyśmy pójść porozmawiać na osobności? - Zapytałam.

-Nie ma sprawy, chodź, pójdziemy do kuchni! - Powiedziała ciocia.

Ticci Toby x Reader [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz