D W A

899 51 16
                                    

Natalia
Usiadłam na łóżku i wzięłam telefon do ręki. Sprawdziłam godzinę. 5:05. Zajebiście. Wcześniej się nie dało? Wstałam i poszłam do kuchni zrobić sobie kawę. Wzięłam swój ulubiony kubek z misiem, który mam od ośmiu lat i zaczęłam przygotowywanie.

Wzięłam mój napój, wzięłam telefon i usiadłam na kanapie. Wzięłam łyk kawy i sprawdziłam czy Igor przeczytał moją wiadomość.

Przeczytał. Nie odpisał. Co ja sobie myślałam? Co go obchodzę jakaś tam ja. Ma innych lepszych fanów. Ehh... No trudno. Chociaż spróbowałam.

Odłożyłam telefon i włączyłam telewizor. Leciał jakiś program o gotowaniu. Nic ciekawego. Wyłączyłam telewizor, a zamiast tego zaczęłam słuchać muzyki.

Usłyszałam dźwięk powiadomienia z messengera.

Od: zjeb
Co tam krówko?
Do: zjeb
NIE NAZYWAJ MNIE TAK DEBILU!
Od: zjeb
Oj już nie wkurzaj się tak. KRÓWKO.
Od: zjeb
I NIE POZWALAJ SOBIE NA ZBYT DUŻO.
Do: zjeb
Czemu nazywasz mnie krówką? O chuj ci chodzi?
Od: zjeb
Przez twój kolczyk w nosie
Od: zjeb
Coraz bardziej przegiasz
Do: zjeb
Przecież krowy nie mają kolczyków
Od: zjeb
Poprostu mi się tak kojarzy ;)
Do: zjeb
Dobra czego chcesz
Od: zjeb
Zauważyłem, że jesteś aktywna i napisałem
Do: zjeb
I tylko dlatego?
Od: zjeb
Nie... Poprostu chciałem się spotkać
Do: zjeb
Nie ma opcji
Od: zjeb
No weź
Od: zjeb
Kurwa jak nie to przyjdę do ciebie do domu. I już nie będzie Ci tak przyjemnie. A jak przyjdziesz to będzie to ostatnie spotkanie, ok?
Do: zjeb
Ehh... Dobrze, ale ostatni raz
Od: zjeb
Zaufaj mi
Od: zjeb
To o 12:00 przed wejściem do factory

Na ostatnią wiadomość nie odpisałam. Na szczęście nie miałam tam daleko. Nie chcę się z nim spotykać, ale wiem, że on nie odpuści. On nigdy nie odpuszcza. I zawsze dostaje to czego chce. Nie wiem jak mogłam z kimś takim się zadawać, a co gorsza z nim być.

Poszłam do kuchni wzięłam miskę i przygotowałam płatki z mlekiem czekoladowym. Uwielbiam je.

Kilka godzin później

Trzeba zacząć się szykować.
Założyłam czarne krótkie spodenki z wysokim stanem i krótka białą bluzkę oczywiście z długim rękawem. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Wzięłam telefon, słuchawki i papierosy i wyszłam z mieszkania. Miałam półtorej godziny. Uznałam, że pójdę do parku. Bałam się spotkać z chłopakiem. Wiem, że się zgodziłam sama, ale on jest nieprzewidywalny.

Igor

-Stary wstawaj! - krzyknął do mnie Adrian.

-Nie. - odpowiedziałem krótko.

-Igor rusz dupę i chodź!

-Po chuj? -zapytałem.

-Bo jest już 11:30! -krzyknął Adi.

Niechętnie wstałem i poszedłem nalać sobie kawy. Wziąłem telefon i sprawdziłem która godzina. Jak zawsze powiedział, że jest poniżej tylko po to żebym wstał. Przy okazji sprawdziłem wyświetlenia mojego mixtape'u. Jak narazie najbardziej ludziom podoba się "Minotaur" i "Bossman".

-Gotowy? -zapytał Adrian.

-Na co? -zapytałem. Coraz bardziej boję się tych jego pomysłów.

-Jedziemy na zakupy!

-Od kiedy ty jeździsz na zakupy? -zapytałem. Zawsze to ja musiałem go wyciągać, nawet pójść po zwykły szampon do włosów.

-Już zamknij się i szykuj.

Zaufaj Mi // ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz