Day 1

6.7K 483 209
                                    

Jeszcze tego samego dnia Yoongi chciał spróbować swoich sił. Perspektywa własnego studia muzycznego to sen, który już niedługo mógł się spełnić tym bardziej, że Nam pochodził z zamożnej rodziny.

Na następnej przerwie brunet zaczął szukać swojej " ofiary ". Oczywiście gdzie mógłby być jak nie w sali tanecznej. Jimin należał do grupy zajmującej się tańcem jak i szkolnymi przedstawianiami. Był duszą artysty, bo również uwielbiał muzykę, ale nigdy się tym nie chwalił, jest zbyt skromny.

Yoongi spoglądał na niego przez szybkę drzwi zastanawiając się jak zacząć. Wszyscy go tu znają i wiedzą jakim jest zimnym draniem.

- Dobra młody, ty mi oddasz swoje serduszko na kilka godzin, a ja dostanę swoje studio, to chyba dobry układ?- zaśmiał się pod nosem i wszedł do środka klaszcząc dłońmi- Wow, jesteś naprawdę dobry... Jimin, tak Ci na imię?- brunet zaczął odgrywać rolę zaskoczonego talentem swojego znajomego z klasy. Tak naprawdę nie interesowało go to ile zrobił piruetów, czy mu wyszły i czy sam układał choreografię.

- Czego tu szukasz?- blondyn widząc sławnego chłopaka ze strachem podbiegł do radia i wyłączył je stając przy tym blisko ściany.

- Jeju, chciałem tylko porozmawiać, czy to...- jego głos zmienił się na bardziej seksowny. Dobrze wiedział, że tancerz woli chłopców dlatego musiał bardzo się postarać- to dla Ciebie jakiś problem?- spytał podchodząc do lekko przestarzonego chłopaka- A może to grzech- zbliżył się jeszcze bardziej i zakleszczył Jimina rękami, opierając je o ścianę- Lubię grzeszyć- przygryzł wargę i puścił oczko do tancerza.

- Okeeey- niższy przeciągnął literę " e " wymykając się ze " szponów " przystojnego rapera- Nie wiem o co Ci chodzi i nawet nie chcę wiedzieć- szybko chwycił za swój plecak i skierował się w stronę drzwi z sali jednak Yoongi nie miał zamiaru się poddać i zagrodził mu wyjście swoim ciałem.

- Może dzisiaj, ty, ja i obiad na mieście?- zaproponował z nadzieją, że jego ofiara się zgodzi, ale niestety.

Jimin jakimś cudem wyrwał się stamtąd i poszedł do swoich koleżanek. Miał nadzieję, że Yoongi do niego nie podejdzie.

Raper był na siebie wściekły, uderzył pięścią w ścianę i wyszedł ze szkoły opuszczając kilka lekcji.

- Nie odpuszczę Ci młody, zobaczysz- obiecał sobie szepcząc pod nosem.

Jedyne czego teraz chciał to spotkanie z kumplami i zimne piwo. Obiecał sobie, że jutro rozegra to inaczej.
...

Czy podobał wam się rozdział?
Coś mam zmienić?
Zagłosujcie w skali 0/10

Fake Love || YoonMin ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz