Witajcie kochani! 💖
W jednej chwili szedł spokojnie pod salę, w której zaraz miał mieć lekcję matematyki, a w drugiej już ciągnęli go do ubikacji. Jego prześladowcy.
- To co, Holmes? Na zakończenie roku przygotowaliśmy ci małą niespodziankę. Gotowy? – zapytał jeden z nich, dociskając ciało bruneta do zimnych kafelek na podłodze. William krzyknął głośno z bólu, gdy ten szarpnął mocno za jego kręcone włosy i włożył głowę w sedes, spuszczając kilkukrotnie wodę. Tak po prostu, dla zabawy.
- P-puśćcie mnie, p-proszę. – szepnął, gdy po kilkunastu minutach mógł w końcu zaczerpnąć odrobiny powietrza.
- To jeszcze nie koniec. – syknął, wyciągając ledwo żywego Williama z kabiny. Wraz z dwójką pozostałych chłopaków zaczął go kopać i bić, nie zamierzając tak łatwo ustąpić. Kuląc się z ogromnego bólu, ze łzami w oczach spojrzał na ostatniego z grupy, który stał przy drzwiach, niemo błagając go o pomoc. Jednak ten nic nie zrobił, aby powstrzymać swoich przyjaciół; przypatrywał się całej tej sytuacji bez żadnych emocji na twarzy.
- Miłych wakacji, pedale. – prychnął, wymierzając w bruneta ostatni, najmocniejszy cios. Wszyscy czterej wyszli, zostawiając nieprzytomnego,mokrego i zakrwawionego Holmesa na posadce.
***
Pierwsza książka po tak długim czasie 😍 Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie. 😂
Kilka słów wstępu!
Rozdziały będą dodawane regularnie, ale nie zdradzę w które dni (będziecie mieć niespodziankę).
Sherlock w tym ff jest bardzo uczuciowym człowiekiem. Nie piszcie komentarzy typu "To nie jest prawdziwy Sherlock", bo właśnie taki był zamysł.
To opowiadanie to jedna, wielka drama. Tak tylko informuję. 😘
CZYTASZ
Szkolny koszmar || Teenlock, Johnlock
FanficSiedemnastoletni William Holmes od początku swojej nauki w liceum jest nieszczęśliwie zakochany w kapitanie szkolnej drużyny piłkarskiej - Johnie Watsonie. Kocha go, mimo że jest przez niego poniżany i wyśmiewany. Jednak kiedy pewnego dnia blondyn p...