#23 MARATON

623 44 1
                                    

Pojechałam z Kamilą do jej mieszkania, aby zostawić walizki i zaraz potem na komisariat

-Dzień dobry

-Witam, pani w jakiej sprawie?

-Ja w sprawie pobicia pana Smolińskiego

-Dobrze. O Kacper

-Tak?- zapytał jeden z policjantów

-Zaprowadzisz panią? Sprawa tego ostatniego pobicia

-Dobrze. Poproszę za mną

Poszliśmy we trójkę do jednego z pokoi. Po jednej stronie biurka siedziało dwóch policjantów, a po drugiej Daniel i Norbert

-Kim pani jest?

-Amelia Dąbrowska

-A pani Amelia. Proszę usiąść

-Dlaczego pan do mnie zadzwonił?

-Ja ich poprosiłem- odezwał się Daniel

-Pan Daniel po pobiciu pana Norberta poprosił nas, abyśmy po panią zadzwonili

-Czemu to zrobiłeś?- zapytałam

-Nie będzie mi jakiś frajer dziewczyny odbijał

-Odbić to ja mogę twój ryj o ziemię- odpowiedział Norbert na jego słowa

-Proszę o spokój

-Zachowujecie się jak dzieci. W ogóle gdzie oni się pobili?- skierowałam pytanie do policjanta

-Na rynku

-Naprawdę? Czy wy jesteście poważni? A stało się im coś poważnego?

-Poza lekkim krwotokiem z nosa to nic

-Tyle dobrego. A co im grozi?

-Zewzględu, że pan Daniel był wcześniej karany to grzywna w wysokości kilkuset złotych, a pan Norbert nie by) karany, więc poprostu pouczenie

-Dziękuję bardzo

-Państwu dziękujemy, możecie iść, a pan Daniel musi podpisać papiery

-Dobrze do widzenia

Wyszliśmy razem na korytarz

-Czy wy jesteście normalni? Po chuj się biliście?

-To moja wina? Ja byłem na kawie bo miałem mieć spotkanie z moim managerem i on przylazł wtedy i mnie pobił

-Japierdole z wami. Pokaż ten nos

Podeszłam do niego i sprawdziłam czy stało mu się coś poważnego, ale na szczęście nie

----------------------------
Hejka!
W końcu napisałam jakąś część "na styk"
Mam nadzieję, że się wam podoba
Jeśli tak to zostawcie gwiazdkę, komentarz czy coś. Kolejny rozdział będzie o 14
Pozdrawiam ;3

Uzależnienie |Smolasty| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz