Pojechałam z Kamilą do jej mieszkania, aby zostawić walizki i zaraz potem na komisariat
-Dzień dobry
-Witam, pani w jakiej sprawie?
-Ja w sprawie pobicia pana Smolińskiego
-Dobrze. O Kacper
-Tak?- zapytał jeden z policjantów
-Zaprowadzisz panią? Sprawa tego ostatniego pobicia
-Dobrze. Poproszę za mną
Poszliśmy we trójkę do jednego z pokoi. Po jednej stronie biurka siedziało dwóch policjantów, a po drugiej Daniel i Norbert
-Kim pani jest?
-Amelia Dąbrowska
-A pani Amelia. Proszę usiąść
-Dlaczego pan do mnie zadzwonił?
-Ja ich poprosiłem- odezwał się Daniel
-Pan Daniel po pobiciu pana Norberta poprosił nas, abyśmy po panią zadzwonili
-Czemu to zrobiłeś?- zapytałam
-Nie będzie mi jakiś frajer dziewczyny odbijał
-Odbić to ja mogę twój ryj o ziemię- odpowiedział Norbert na jego słowa
-Proszę o spokój
-Zachowujecie się jak dzieci. W ogóle gdzie oni się pobili?- skierowałam pytanie do policjanta
-Na rynku
-Naprawdę? Czy wy jesteście poważni? A stało się im coś poważnego?
-Poza lekkim krwotokiem z nosa to nic
-Tyle dobrego. A co im grozi?
-Zewzględu, że pan Daniel był wcześniej karany to grzywna w wysokości kilkuset złotych, a pan Norbert nie by) karany, więc poprostu pouczenie
-Dziękuję bardzo
-Państwu dziękujemy, możecie iść, a pan Daniel musi podpisać papiery
-Dobrze do widzenia
Wyszliśmy razem na korytarz
-Czy wy jesteście normalni? Po chuj się biliście?
-To moja wina? Ja byłem na kawie bo miałem mieć spotkanie z moim managerem i on przylazł wtedy i mnie pobił
-Japierdole z wami. Pokaż ten nos
Podeszłam do niego i sprawdziłam czy stało mu się coś poważnego, ale na szczęście nie
----------------------------
Hejka!
W końcu napisałam jakąś część "na styk"
Mam nadzieję, że się wam podoba
Jeśli tak to zostawcie gwiazdkę, komentarz czy coś. Kolejny rozdział będzie o 14
Pozdrawiam ;3
CZYTASZ
Uzależnienie |Smolasty| ZAKOŃCZONE
FanficDziewczyna z uzależnieniami poznaje pewnego chłopaka. Bardzo chce on jej pomóc, ale czy uda mu się to? Czy dziewczyna pozwoli na to? Pożyjemy, poczytamy, zobaczymy.