Pierwsze spotkanie cz2.

127 7 1
                                    


Ashton Irwin

Dlaczego akurat chemia? Dlaczego chemia musiała być tą niewiadomą na lekcjach? Moja kochana mamusia wysłała mnie na korepetycje z chemii. Mój korepetytor , na szczęście był tylko o dwa lata starszy i na moje nieszczęście dawał korepetycje też z innych przedmiotów.  Miał dużo chętnych , przynajmniej mama mi tak powiedziała. Podobno trudno było załatwić mi u niego korepetycje , ponieważ od razu jestem po jakimś chłopaku , który ma korepetycje z geografii. Jadę sobie aktualnie ma desce do jego domu. Skreciłam w uliczkę i do jego domu. Był średniej wielkości. I bardzo dobrze. Niezbyt dobrze czułabym się w biednej chatce jak i w wielkij willi. Jednak jakbym miała wybierać , to wybieram biedną chatę. Za to ogród miał duży i zadbany. Było w nim dużo kwiatów , a to oznacza jedno. Mieszka albo z mamą , albo ma dziewczynę. W ogóle co mnie to interesuje.  Podeszłam do drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem. Otworzył mi drzwi wysoki brunet z lekkim zarostem. Uśmiechnął się i wpuścił mnie do  środka.
-Poczekaj chwilę. -powiedział miło i odszedł do chłopaka , który jak już wspomniałam , najprawdopodobniej miał korepetycje z geografii.-Więc , Ashton. Musisz się nauczyć na następne korepetycje układu rzek i największych portów statków okej?-zapytał chłopaka , który wydawał jakby już go nie słuchał. Po chwili zauważyłam , że cały czas patrzy na mnie. Uśmiechnęłam się do niego co odwzajemnił.
-Tak , tak. Jestem Ashton Irwin.-powiedział wyciągając do mnie rękę , którą nieśmiało uścisnęłam.

Calum Hood

Nie wierzę , że spóźnie się na własne przesłuchanie o pracę.  Żebym tylko zdążyła. Tak bardzo zależy mi na tej pracy. Biegłam po ulicach pełnych ludzi , co tylko utrudniało mi dojście do miejsca pracy. Zawsze chciałam być nauczycielką. Nauczać ludzi.  Uczyć ich czegoś nowego. Żeby doświadczyli nowych wspaniałych rzeczy. Oczywiście przedmiot mi tego nie ułatwia , ponieważ dla wielu ludzi biologia jest koszmarem. Ale postaram się być najlepszą nauczycielką w tej szkole. Jeżeli mnie przyjmą. Przez chwilę przebiegała mi przez głowę pewna niepokojąca myśl.  Czy ja wzięłam swoje CV z domu? Momentalnie wyjęłam z wielkiej torby teczke z dokumentami. Zaczęłam przeszukiwać każdy dokument. Żeby mnie piorun trzasnął...
Poczułam uderzenie i upadłam na ziemie. Czyli mnie trzasnął?
-Przepraszam, nie chciałem.- powiedział chłopak , który był dość mocno zagubiony patrząc na stosy papieru na chodniku.
-Nic się nie stało.-powiedziałam zbierając dokumenty , po czym spojrzałam na niego.

5 Second Of Summer || Preferencje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz