Umył się rano i obejrzał w lustrze. Tom miał wzory pod oczami i były lekko zaczerwienione od płaczu. Źle się czuł w swoim ciele. Chciał się go pozbyć ale nie mógł, nie dało się. Wstydził się tego, że dał się zgwałcić. Tordowi. Nienawidzil go jeszcze bardziej. Mocniej. Chciał go zabić. I przy najmnizszej okazji gk zabije. Przecież Tom też jest silny!Patrzył w lustro marszcząc brwi i płacząc do tego przygryzajac wargę aż do krwi żeby nie płakać za głośno. Czuł, że nikt nie może się o tym dowedzieć. To było zbyć osobiste ale jak zachowywać się przy Tordzie? Udawać, że nic się nie stało? Wykrzyczeć mu to w twarz? Zabić go? Ukrywać się?
Nie, nie będzie się ukrywał to dla mięczaków. Postanowił, że będzie go unkikał a jak tylko Tord go za czepi to od razu mu przywali.Z nowym postanowieniem wyszedł z łazienki i udał się do kuchni. W pierwszej kolejności podbiegł do szuflady, z której wyciągną mały nóż a następnie wsadził go do rękawa bluzy. Spokojnie, nóż był z grzybobrania.
W czasie śniadania Tord zachowywał się tak jakby nic się nie stało. "Też słyszeliście te krzyki dzisiaj w nocy?" Edd zadał reszcie pytanie, czekając na odpowiedź. Wszyscy popatrzył się na siebie, Tom miał łzy w oczach i rumieniec na twarzy. Tord za to uśmiechną się do niego i otarł pod stołem swoją noga o nogę czarnookiego ."Spokojnie, oglądałem w czoraj horror i głośno ustawiłem telewizor" Powiedział bez problemu szarooki. Tom poczuł dosyć mocny ucisk w żołądku więc jękną.
Torda to podnieciło. Wszyscy spojrzeli na Toma, który znowu przygryzł wargę do samej krwi a jego twarz oblał duży rumieniec. Zdążył wyszeptać ciche "przepraszam" i wstał od stołu.
Edd dla czego słysząc te dźwięki, nie postanowiłeś sprawdzić co się stało? I cholera jasna dlaczego nie powiedziałem prawdy?! Przecież ten zbrodniaż wojenny na pewno myśli, że się zbyt boję aby komukolwiek cokolwiek powiedzieć, dałem mu przewagę.
Po śniadaniu Edd poszedł do Toma lekko zaniepokojony. Usiadł na łóżku w jego pokoju i spojrzał na Toma. "Nie wyglądasz dobrze". Tom na te słowa spojrzał mu w oczy. "Jeśli chcesz to możemy pojechać do lekarza" Edd złożył dobra propozycje, na którą Tom się zgodził. Może lekarz da mu coś na uspokojenie?
U lekarza Tom był uspokojnony. Siedział na krześle i się nie odzywał tylko oglądał gabinet. Jak to dobrze, że Tord nie pojechał z nami. Jak to dobrze, że nie muszę patrzeć na niego. Jak to dobrze, że nie zobaczy go przez kolejna godzinę.
W domu Tom zamkną się w swoim pokoju i zażył tabletki. Nie odzywał się do nikogo a jak już to odpisywał współlokatorom przez SMS.
Wypad do lekarza został zorganizowany przez Edda gdyż ten uznał, że Tom łoże mieć problemy ze snem a sam nie wierzył w magiczne działanie ziołowych cherbaty. Ale czemu Tom nie powiedział mu w samochodzie? Były tylko we dwóch. Nie było okazji? No tak, po co komu psuć humor gdy ten opowiada o sowim hobby.
YOU ARE READING
~Rapist~ ITomTordI Zakończone
FanfictionZakończone!!! "Rapist " to powieść, w której Tom pada ofiarą Torda. Czarnooki musi ukrywać się z tym co dzieje się za zamkniętymi drzwiami jego pokoju. Boi się wyznać co stoi za dziwnymi odgłosami w nocy i tym co robi mu Tord. Tord czerpie z tego pr...