⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Nagłe pojawienie się Gambita nie zwiastowało nic pozytywnego. Szczególnie, gdy pojawiał się niezapowiedziany. Dziewczyna nieufnie spojrzała na mężczyznę niedbale opartego o framugę drzwi. Jak on to robił, że zawsze wyglądał jakby właśnie skończył sesję zdjęciową na okładkę jakiegoś czasopisma? Niedbała postawa nie ujmowała mu uroku, wręcz przeciwnie, idealnie podkreślała jego umięśnione ciało. Ciemne włosy jak zawsze ułożone były w artystyczny nieład, jakby dopiero wstał z łóżka. Zwieńczeniem były jego oczy. Lśniące czerwone oczy, jedyna widoczna oznaka mutacji. To wszystko razem sprawiało, że mężczyzna był nieprzyzwoicie przystojny. Dziewczyna nie widziała go od swojego wyjazdu do matki, a było to kilka miesięcy temu. Gdy wróciła — kilka dni temu — dowiedziała się, że Gambit zniknął, odszedł. Możliwe było, że znudziła mu się monotonna posadka nauczyciela w Instytucie i ponownie przyłączył się do Bractwa. Zawsze chodził swoimi drogami, nigdy nikomu się nie tłumaczył. Dziewczyna uważnie obserwowała Remy'ego.
— Nie przywitasz się, Cherie? — odezwał się, a jego głos przypominał jej mruczenie kota.
— Wypchaj się, szczurze bagienny. Czego tu szukasz? Jak tu wlazłeś? No tak... Pytam się złodzieja jak włamał się do czyjegoś domu, brawo Ana...
— Szczurze bagienny? — zapytał unosząc brew — Za dużo czasu spędzasz z Rogue, Anastasio.
— Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Czego tu szukasz, Remy? Widziałam Cię w telewizji. Nie powinieneś być gdzieś tam w świecie i uprzykrzać życia innym?
— Skąd myśl, że nie ma mnie "gdzieś tam w świecie", a tu jestem tylko wytworem Twojego stęsknionego umysłu, Cherie?
— To ja podziękuję za takie koszmary... Odejdź Gambit. Nie potrzebuję Cię już.
Milczał. Nie odpowiedział nic, tylko obserwował ją.
— Uważaj, Anastasio. Świat nie jest taki jaki Ci się wydaje. Nie ja jestem Twoim wrogiem, Dreamcatcher...

CZYTASZ
just be normal | AU X-men: Evolution
Fanfiction❝ - Nie zastanawiałaś się jak to jest być normalną? Zwykłą dziewczyną, której największym problemem jest źle dobrany podkład, połamana szminka bądź pryszcz na środku czoła? - Nie. Nigdy nie będziemy normalni. Ani ja, ani Ty, ani nikt z nas. To n...