⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Cały Instytut huczał na temat kłótni Anastasii z profesorem Xavierem. Belle znała temperament swojej przyjaciółki i wiedziała, że taka kłótnia może skończyć się katastrofą. Znała sposób, który zawsze pomagał Dreamcatcher wyładować złość i gniew. Gdyby nie to, że pogoda była dziś okropna, wyszłyby pobiegać. Aktualnie jednak przez Bayville przechodziła burza z obfitymi opadami deszczu. Howlett zastanawiała się, czemu Ororo nie uspokoi pogody, po chwili namysłu doszła do wniosku, że po takich upałach, jakie panowały przez kilka ostatnich dni, przyda im się trochę deszczu. Skierowała swoje kroki do sypialni, którą dzieliła z panną Xavier.
— Hej, Ana! Wstawaj, idziemy na... — zaczęła, wpadając niczym burza do sypialni. Zmarszczyła brwi, widząc, że nie ma tam przyjaciółki — Ana? — zawołała głośnie, z nadzieją, że dziewczyna jest w łazience.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Odpowiedziała jej cisza. Zamknęła drzwi od pokoju i rozejrzała się po nim. Coś jej tu nie pasowało. Łóżko przyjaciółki było równo pościelone, jednakże nie było na nim jej ulubionego misia, którego mimo upływu lat nie zamierzała wyrzucić. Na biurku dziewczyny nie było także laptopa oraz słuchawek w kocie łapki. Zmarszczyła brwi, po czym wyszła z pokoju, kierując się do miejsca, w którym często można było spotkać Ann — do biblioteki. Niestety, jak przekonała się kilka minut później, tam także jej nie było. Sprawdziła także siłownię oraz Danger Room. Gdy z niego wychodziła, spotkała Kurta wraz z Bobbym.
— Hej, widzieliście Anę?
— Po kłótni z profesorem? Nie. — odezwał się Kurt.
— Ja też nie — dodał Bobby.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Dziewczyna pożegnała się z nimi i ruszyła dalej. Każdego napotkanego ucznia pytała o pannę Xavier, lecz od kłótni z profesorem, która miała miejsce kilka godzin temu, nikt jej nie widział. Przeszła niemal cały Instytut aż w końcu dotarła do garażu, gdzie przy swoim motocyklu grzebał Logan.
— Log... Tato — zaczęła Anna, przysiadając na skrzynce na narzędzia — Widziałeś może Anastasię? Nie mogę jej nigdzie znaleźć i zaczynam się poważnie martwić.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Logan podniósł spojrzenie na córkę, marszcząc brwi. Szybko przeszukał swoją pamięć, chcąc przypomnieć sobie, kiedy widział Xavier ostatni raz. Poza treningiem i po kłótni z Chuckiem nie widział jej ani przez chwilę.
— Musimy powiedzieć o tym Chuckowi.
CZYTASZ
just be normal | AU X-men: Evolution
Fanfiction❝ - Nie zastanawiałaś się jak to jest być normalną? Zwykłą dziewczyną, której największym problemem jest źle dobrany podkład, połamana szminka bądź pryszcz na środku czoła? - Nie. Nigdy nie będziemy normalni. Ani ja, ani Ty, ani nikt z nas. To n...