Rozdział 6

2 0 0
                                    

Przez następne dni Ania wiele razy spotykała się z Robertem. Jednocześnie miała z tego powodu wyrzuty sumienia. Miała wrażenie że Robert czuje do niej coś więcej. Tymczasem ona poza sympatią nie czuła do niego niec.
Dodatkowo Robert oznajmił że chce żeby Ania poznała jego rodzinę. Chociaż Anię ta wiadomość bardzo zaskoczyła wiedziała że nie może odmówić. W środę wieczorem Robert przyszedł po Anię i ruszyli w drogę. Po drodze mężczyzna opowiedział Ani o swojej rodzinie. Po piętnastu minutach dotarli na miejsce.
-Witaj.-powiedziała mama Roberta gdy weszli do domu.
-Dzień dobry.-odpowiedziała Ania.
Weszli do salonu. Był ozdobiony mnóstwem drogich przedmiotów.
-Bardzo się cieszę że mogę cię poznać. Robert mnóstwo mi o tobie opowiadał.
-Również miło mi panią poznać.
-Opowiedz mi coś o sobie.
-Urodziłam się tutaj w Chełmie. Jestem jedynaczką.
Rozmawiały jeszcze przez godzinę aż Ania powiedziała że musi iść.
-Mam nadzieję że jeszcze nas odwiedzisz!-zawołała mama Roberta gdy Ania wychodziła.
W drodze powrotnej Ania rozmyślała o mamie Roberta. Kobieta była sympatyczna i do tego chyba polubiła Anię. Dziewczyna nie była pewna czy to dobrze czy źle.

Serce nie sługa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz