Serce nie sługa

Rozdział 7

-Idziesz do mnie na przyjęcie?-spytała następnego dnia przyjaciółka Ani Iwona.
-Jakie przyjęcie?-odpowiedziała zaskoczona Ania.
-Nie mówiłam ci?
-Nie.
-Mój brat ma urodziny i organizuje przyjęcie. Zaprosił kilku swoich kolegów ale ja też mogę zaprosić moich znajomych.
-Jasne że przyjdę. A Tomek będzie?
-Pewnie tak.
-Aha.
Właściwie Ania nie wiedziała dlaczego to ją interesuje. Przecież już jej na nim nie zależy.
-A dlaczego pytasz?-spytała Iwona.
-Z ciekawości.
Rozmawiały jeszcze przez kilka minut aż Ania wróciła do domu przygotować się na przyjęcie. Przez długi czas zastanawiała się czy założyć bransoletkę od Tomka czy naszyjnik od Roberta. Wreszcie zdecydowała się na bransoletkę.
Około 19.00 po Anię przyszła Iwona i udały się na przyjęcie. Kiedy weszły do domu Iwony Ania zobaczyła Tomka w objęciach innej dziewczyny. Poczuła jak polą jej się policzki. Wbrew sobie poczuła coś w rodzaju zazdrości. Przez cały czas trwania przyjęcia Ania nie potrafiła się bawić. Sytuację pogarszał widok Tomka bawiącego się z inmymi dziewczynami.
Do domu wróciła zmęczona i zła. Cały czas miała przed oczami obraz Tomka z tamtą dziewczyną. Poczuła dziwne ukłucie w sercu. Ale nie była zazdrosna. Bo nie była prawda?