Obudził mnie głos mężczyzny, nie mogłam poznać kim jest dopiero po chwili zorientowałam się że jest ich dwóch jednym był Suga, a drugiego jeszcze tu nie widziałam. Suga stał przed moją twarzą i coś do mnie mówił ale nie potrafiłam skupić się na jego słowach, poczułam że moje ręce się rozluźniają i nie są już do siebie przywiązane, ale nie miałam nawet siły nimi ruszyć, ostatkiem sił wstałam i szybkim krokiem ruszyłam w stronę drzwi zdziwiło mnie że nikt mnie nie zatrzymuje, kiedy się obróciłam wszyscy się śmiali ale ich uśmiech zszedł szybko z twarzy kiedy zorientowali się kto wszedł do pomieszczenia, kiedy się obróciłam poczułam mocne uderzenie w twarz przez co upadłam na podłogę. W normalnych okolicznościach wstałabym i oddałabym cios ale nie jadłam i nie piłam dwa dni nie miałam siły. Poczułam tylko że ktoś mnie podnosi, a wcześniej słyszałam krzyki wychodzą zobaczyłam twarz chłopaka która patrzałam taki wzrokiem stronę mojego napastnika
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kiedy byłam niesiona słyszałam że ktoś coś do mnie mówi, dopiero po chwili zorientowałam się że tą osobą jest Suga
-Słyszysz mnie? Nie możesz odejść! Proszę- chłopak był załamany chyba myślał że umieram
-Nie jestem taka słaba żeby nie dać wam rady umpalumpy- powiedziałam ostatkiem sił a chłopak się uśmiechnął i wniósł mnie do pokoju. Był bardzo ładny, duży i jasny. Położył mnie na łóżku
-Jak będziesz czegoś potrzebować dzwoń, na stoliku położyłem ci telefon i wpisałem swój numer
