Obudziłam się w białym pokoju, byłam sama. Spojrzałam na moją prawą rękę była w niej kroplówka, a do tego byłam podłączona do aparatury. Odpięłam wszystko i wstałam, niestety wraz z odpięciem tego wszystkiego na całej sali rozbrzmiał piskliwy dźwięk przez który wparowało do sali pięciu lekarzy
-O obudziła się- powiedział jeden do drugiego
-Najwyższa pora już się baliśmy że po niej
Nie wiedziałam o czym oni mówią i co ja tu robię
-O co chodzi? Co ja tu robię?
-Miała pani ciężki wypadek samochodowy, potrąciło panią auto ale już w porządku. Była pani w śpiączce, zaraz zadzwonimy do kogoś bliskiego niech pani poda numer. Co prawda przychodził do pani chłopak ale przestał tydzień temu, mówił coś że stracił nadzieje i prosi o kontakt jak będzie coś wiadomo, mamy do niego zadzwonić?
Byłam w szoku jak mógł stracić nadzieje to ile ja byłam w śpiączce?
-Nie ale ile byłam w śpiączce?
-Miesiąc
Ta informacja mnie zamurowała przez miesiąc spałam jak to możliwe, wydawało mi się że nie minął nawet dzień
-Kiedy mogę wyjść?
-Nawet dzisiaj ale musi panią ktoś odebrać
Kiwnęłam głową i myślałam kogo poprosić o pomoc, na myśl nasunęłam mi się jedna osoba RM. Zadzwoniłam do niego
( pogrubione RM, normalne Rita)
Hej
Hallo RIta żyjesz?!
Nie drzyj się! I nie mów nikomu przyjedziesz po mnie do szpitala?
Zaraz będę czekaj
Chłopak się rozłączył a ja zabrałam rzeczy i zeszłam na dół, zanim się obejrzałam był już na parkingu. Podbiegł do mnie i mocno mnie przytulił, wsiedliśmy do auta
-Rm ma pytanie- powiedziałam niepewnie
-Jakie?
-Czy Suga naprawdę stracił nadzieję że przeżyje?
-Rita to nie tak... On nie potrafił sobie z tym poradzić... bał się że cię straci
Resztę drogi siedziałam cicho aż podjechaliśmy pod dom. Szybko wysiadłam z auta i skierowałam się w stronę domu

CZYTASZ
Nic nie pamiętam...
Short StoryRita jest córką dobrze ustawionego w świecie mężczyzny. Bardzo lubi k-pop i idzie na ich koncert na którym zostaje porwana jak potoczą się jej losy?