11

851 32 0
                                    


Dojechaliśmy na plaże, wysiedliśmy i chłopak złapał mnie za rękę prowadząc w stronę altanki

-Zawsze tu przychodziłem jak byłem mały z rodzicami- powiedział i się uśmiechnął- Ale jesteśmy tu w innym celu- chłopak podszedł bardzo blisko mnie a ja zaczęłam się cofać, cofnęłam się na tyle daleko że noga mi się zsunęła i spadałam do tyłu ale Suga mnie złapał trzymał mnie w pochyleniu i patrzał w moje oczy, nagle mnie pocałował byłam tak zaskoczona że nie wiedziałam co zrobić. W końcu po krótkim namyśle odwzajemniłam pocałunek i poczułam jak chłopak się uśmiecha. Po chwili się ode mnie oderwał i powiedział

-To jest to co chciałem ci powiedzieć, kocham cię. Zgodzisz się ze mną być?- byłam tak zaskoczona że stałam i nie mogłam się ruszyć. Też go kochałam od jakiegoś czasu zaczęłam czuć do niego coś więcej niż przyjaźń. Kiedy Tae zapytał mnie co czuje do Sugi to już wtedy wiedziałam że to nie jest przyjaźń tylko miłość.

-Ja też cię kocham. Tak - chłopak aż podskoczył z radości przytulił mnie i pocałował- Ale co z chłopakami?

-A no właśnie- chłopak wyjął telefon i napisał do chłopaków wiadomość o treści ,, Zgodziła się''

-Co?- byłam zdziwiona jego zachowaniem, czyli chłopcy wiedzieli

-Mówiłem im co czuje i co zamierzam

-Oszust- uderzyłam go w ramię a on zaczął biec w stronę morza

-Co ty robisz?

-Idę popływać tak się cieszę

-Świr!- krzyknęłam na tyle głośno i sama usiadłam na trawie

-Świr!- krzyknęłam na tyle głośno i sama usiadłam na trawie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Zakochany świr!

Spojrzałam na chłopaka i zobaczyłam

Byłam tak zszokowana i speszona że odwróciłam wzrok, ale widziałam jak chłopak się uśmiechnął przez moje zakłopotanie, tyle że nie było nic śmiesznego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Byłam tak zszokowana i speszona że odwróciłam wzrok, ale widziałam jak chłopak się uśmiechnął przez moje zakłopotanie, tyle że nie było nic śmiesznego. Po godzinie wróciliśmy do domu, wszyscy spali nie chcieliśmy nikogo budzić i także udaliśmy się spać

-Śpimy razem?- zapytał Suga przytulając mnie od tyłu

-Hola, hola nie tak szybko ja cię nawet nie znam!- chciałam się podroczyć, chłopak zaczął się śmiać i przyparł mnie do drzwi od mojej sypialni

-To możesz poznać- schylił głowę żeby mnie pocałować, a jaw tym czasie ułożyłam sobie w głowie chytry plan

-No jasne- pocałowałam chłopaka w usta i złapałam ręką..... KLAMKĘ co myśleliście? I otworzyłam drzwi po czym sprytnie wślizgnęłam się do pokoju, ale na odchodne powiedziałam chłopakowi- Ale nie dziś- i zamknęłam za sobą drzwi słyszałam jak chłopak się śmieje i idzie do swojego pokoju

Nic nie pamiętam...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz