Epilog

741 23 8
                                    


Znowu to samo obudziłam się w białym pomieszczeniu a na krześle obok siedział mój tata, a właściwie spał

-Tato?- powiedziałam cicho i myślałam że mnie nie usłyszy ale się myliłam i od razu się obudził i szybko do mnie podszedł

-Żyjesz! Obudziłaś się!- tata płakał a ja nie wiedziałam o co chodzi przed chwilą brałam ślub

-Gdzie jestem? Co się stało?

-Poszłaś na koncert i straciłaś przytomność, jakiś chłopak cię tu przyniósł a lekarze mnie wezwali

-Jaki chłopak

-Nie znam go

-Ja miałam ślub co z Sugą?!- zaczęłam wrzeszczeć i płakać

-Kochanie byłaś w śpiączce to normalne że sen był bardzo prawdziwy ale to tylko sen- tata pogłaskał mnie po głowie i się uspokoiłam ale dalej byłam w szoku. Tata poszedł po lekarzy a ja patrzałam w okno. Z jednej strony byłam szczęśliwa że mogłam przeżyć coś takiego choćby w śnie ale miałam taką możliwość. Było mi smutno że to tylko sen ale widocznie tak musiało być. Może to co mi się śniło dopiero się wydarzy? Kto wie co przyniesie przyszłość?

 Może to co mi się śniło dopiero się wydarzy? Kto wie co przyniesie przyszłość?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Opowiadanie pisane z myślą o kimś mi bliskim :) Ta osoba wie o kogo chodzi :)

Nic nie pamiętam...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz