1

2K 12 3
                                    

Ashon
Właśnie siedzę z chłopakami w samolocie do lądowania zostało nam
20minut, nie mogę się doczekać aż spotkam moją małą Loren, ciekawe czy się zmieniła. Chłopaki z zespołu  się ze mnie śmieją że nie mogę się doczekać, bo to prawda nie wiedziałem mojej rodziny Jebane 2lata zawsze miałem z Loren zajebisty kontakt ale gdy wyjechaliśmy na 1trase koncertową która właśnie wczoraj się skończyła możemy razem z chłopakami z zespołu wrócić do domu. Wszyscy będziemy nocowali w moim domu rodzinym.

-Stary już za chwile zobaczysz tą swoją perełke- zaśmiał się Luke

-ciekawe czy się zmieniła, zabiore ją na lody dzisiaj w sumie.- powiedziałem i odebrałem walizki i razem z chłopakami udaliśmy się na poszukiwania mojej mamy

Pare metrów od wejścia ją zobaczyliśmy
-Mamooo!- krzyknęłem i ją mocno przytuliłem

-Cześć synku- powiedziała kobieta i mnie mocno do siebie przytuliła

-Mamo, a gdzie jest Loren?- zapytałem gdy się od siebie odsuneliśmy

-Aa Loren? mm miała coś ważnego do załatwienia- powiedziała mama a w jej oczach można było zobaczyć smutek.

-Jak będziemu w domu ją poznacie- powiedziałem i otworzyłem bagażnik, wsadziliśmy walizki i wsiedliśmy do samochodu.

Całą podróż do domu przegadaliśmy mama omijała temat o Loren.. Ugh ciekawe czemu!?

Kiedy dojechaliśmy jak torbeda wysiadłem z auta, wyjełem walizki
I weszłem do domu

-LOREN LORENNN- krzyczałem najgłośniej jak potrafie- Mamo gdzie jest Loren?- spytałem rodzicielki

-niewiem- powiedziała jakby zawiedzona jej zachowaniem

Jest już godzina 23 a Loren dalej niema! Mama powiedziała że to narmalne już u niej.

Nagle słyszymy otwieranie dźwi, do środka wchodzi jakaś dziewczyna i mężczyzna

-Loren odo chuja kto to jest- krzyknęła mama.  A aa aale chwila LOREN!!? Jak ona mogła się tak zmienić

-Nie drzyj japy kurwa- odpowiedział moja siostra coooo????!

-Jak ty mówisz do mamy?- zapytałem dziewczyny

-A ty kim jesteś aby mi rozkazywać kurwa niby?- zapytała dziewczyna a potem razem z tym mężczyzną się zaśmiali

-Loren daj spokój to twój brat- krzykneła nasza rodzicielka, co dziewczyne jeszcze bardziej rozbawiło

-JA NIEMAM BRATA - powiedziała a mój świat się rozwalił.

328słów

To moje 1 opowiadanie więc rozdziały będą codzienie o 22

W opowiadaniu pojawiają się błędy wiem, ale zowtaną one poprawione w najbliższym czasie

Dzisiaj wstawie jeszcze 2 + Jak wyglądają bohaterowie <3

Moja Mała Blondyneczko Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz