Byliśmy tam.
Wśród ludzi.
Na ławce.
Ciemność pożerała nasze palce.
Nikt nie wiedział.
Nikt nie mógł zobaczyć.
Oprócz jego światła.Oni, ognisko. Znikło to wszystko.
I tylko księżyc mógł zauważyć
Jak blisko siebie siedzimy.
I tylko księżyc mógł zauważyć
Jak dziwnym wzrokiem na
złączone place patrzymy...