--Kochanie wstawaj-- poczułam dłoń na swoim czole.
--Już wstaje-- zamiast tego, obrociłam się na drugi bok.
--Właśnie widzę-- zaśmiała się.
--Co dzisiaj robimy?-- oprzytomniałam.
--Ja idę do pracy, a ty masz wolne od szkoły. Tata będzie u twojego brata jeszcze dwie godziny, bo później szykuje się na wyjazd służbowy.
--A kiedy wróci?
--Za trzy dni-- zanim zdążyłam coś dodać, mama wyszła już na korytarz.
Porozmawiać z nimi dzisiaj czy poczekać te trzy dni? Może pójdę najpierw do psychologa?
czym prędzej powinnyśmy zacząć leczenie, ponieważ zostało niewiele czasu przypomniały mi się słowa lekarki.--Mamo!-- pobiegłam do kuchni.
--Tak córeczko?
--Zadzwoń do taty, że ma przyjechać teraz do domu.
--Jak teraz? Słuchaj Kylie, Toby też potrzebuje naszego wsparcia.
--Mamo-- poczułam słone łzy na moich policzkach.
--Powiedz mi, co się dzieje?
--Powiem jak będzie tata-- wróciłam do swojego pokoju.
W czasie kiedy tata jechał do domu zdążyłam wziąć prysznic i przebrać się w czarne jeansy i pudrowo-różową bluzę.
--Co się stało?-- Ojciec wpadł do domu i usiadł na kanapie razem z mamą.
Usiadłam naprzeciwko nich i serce mi się krajało na widok ich zatroskanych min.
--Ostatnio źle się czułam, więc poszłam do lekarza. Okazało się, że to coś poważnego i musze zrobić szczegółowe badania. Na ostatniej wizycie dowiedziałam się na co jestem chora i jak dalej może potoczyć się moje życie. Dowiedziałam się dlaczego puchną mi nogi i stopy, dlaczego moja skóra żółknie, a ja cały czas miałam doła. Moje nerki przestały pracować, a ja ominęłam już kilka dializ. Za późno zdiagnozowano to u mnie i jedyne co może mi pomóc, to przeszczep. Jednakże dawcy nadal nie ma, a ja odchodzę od zmysłów.
--Córeczko, dlaczego nam o tym nie powiedziałaś?-- odezwał się tata.
--Nie chciałam obarczać was moimi problemami.
--Kiedy masz kolejną dialize?-- spytał.
--Dzisiaj, ale spokojnie, możesz jechać na ten swój wyjazd, dam sobie radę.
--Nic nie jest ważniejsze od was. Nawet praca.
--Proszę, jedź. Nie chce mieć wyrzutów sumienia, że zwolniono cie z pracy ze względu na mnie.
--Pójdziemy zaraz do szpitala i sprawdzimy czy możemy zostać dawcami, a potem pomyślimy co zrobimy dalej.
--Dajcie mi 10 minut. Musze się odświeżyć po nocy w szpitalu.
--Mamo pomóż mi-- powiedziałam, kiedy tata wyszedł z pokoju.
--Co jest?-- przytuliła mnie.
--Bardzo namieszałam. Zerwałam z Aaron'em chociaż go kocham. Unikam Spencer i pokłóciłam się z Toby'm.
--Toby'm się nie przejmuj, ja to załatwię, ale ze Spencer i Aaron'em powinnaś porozmawiać.
--Już jestem gotowy. Jedziemy?-- spytał tata.
--Jasne.
Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę szpitala.
09.20
Do: Aaron
Możemy się dzisiaj spotkać? Bardzo ważne!9.22
Od:Aaron
Wydaje mi się, że nie mamy już po co.9.23
Do: Aaron
Proszę, ostatnie spotkanie i dam ci spokój.9.25
Od: Aaron
Za godzinę w parku koło fontanny.9.25
Do: Aaron
Będę czekała.
CZYTASZ
Losing Hope
TeenfikceJuż zaczęłam tracić nadzieje, że coś dobrego mnie jeszcze spotka. Nazywam się Kylie i dwa miesiące temu dowiedziałam się, że jestem bardzo chora. Moje życie przewróciło się do góry nogami, a ja nie mam wpływu na dalszy jego rozwój. Wszystko wokół mn...