Rozdział 3

7.8K 217 224
                                    

    Miałam dziwne odczucia. Mieszane. Tak... tak to ujmę, ni to strach... ni szczęście... ni smutek. Poprostu istota która żyje... a! I ściera kurze dla specjalnych gości, pff. Denerwowało mnie to, ,,Specjalni Goście''. Kim oni są? Skąd pochodzą? Czy są sławni? - nie wiem.  Nie umiem na to pytanie sobie odpowiedzieć i nie mam zamiaru.
    W końcu przyszli. Niejaki boysband? Zespół? Poznałam ich ale nie robiłam z tego wielkiego halo.
Oni: Kim Namjoon , Kim Seonjin , Min Yoongi , Jung Hoseok , Park Jimin , Kim Taehyung, Jeon Jungkook - BTS.

- O mój Boże! - któraś z klientek wrzasła. - Ja nie wierze! BTS!
- Prosimy być cicho... - jedna z kelnerek powiedziała.
- Przepraszam... - obserwowała ich, bardzo uważnie, szczególnie Jimina. Nie powiem on mi się najbardziej podoba.
    Chyba poczułam zazdrość. Postanowiłam napisać do Handsome_boy.

[T./N.]: hej, praca mnie denerwuje. Rozweselisz mnie?

    W tej samej chwili Jimin odebrał telefon. Coś zaczął pisać, następnie odłożył komórkę na stół. Dostałam powiadomienie, najwidoczniej od niego. ,,Napewno?'' - tak, ja to czuję.

Handsome_boy : księżniczko jestem w restauracji, nie mogę z tobą rozmawiać... później kochana. Całusy💋

    I wtedy byłam już tego pewna. Rozmawiałam z Parkiem Jiminem. Wokalistą i tańcerzem BTS. Nie umiałam uwierzyć. Moje oczy natychmiastowo poszerzyły się ( tak to ujmę, tak) a ręce zaczęły mi się trzaść wraz z telefonem.

- Przepraszam? - usłyszałam kogoś obok siebie. - Wszystko w porządku?
- T-tak... - obróciłam się, to był on Park Jimin.
- Napewno? - położył dłoń na moim ramieniu. - Hm?

    Pokiwałam mu głową na tak. Odszedł ode mnie, dosiadł się do innych... dzisiaj nie dowierzałam. Moje uczucia tak jakby znów wróciły. Przypomniały mi się wszystkie dobre chwile z dzieciństwa. Na moją twarz wstąpił ciepły uśmiech oraz rumieniec. Tak naprawdę nie trwało to długo...

- Do garów! - krzyknął mój szef.

                                 * * *

    Gdy skończyłam odwalać robotę, czyli rzecz biorąc zmianę, udałam się czym prędzej do domu. Tego ,,perfekcyjnego'' domu. Hmm, gdyby to była prawda.
    Odrazu wzięłam telefon i napisałam do Jimina.

[T./N.] : jesteś już wolny?

Handsome_boy: tak, wiesz... chyba ciebie dzisiaj widziałem, ale... nie jestem pewny

[T./N.] : ja jestem, chyba, mam tylko do ciebie pytanie...

Handsome_boy : słucham?

[T./N.] : czy Handsome_boy to tak naprawdę Park Jimin z zespołu BTS?

Handsome_boy : ...może...

[T./N.]: powiesz mi?

Handsome_boy : no... tak, ale nie przeszkadza ci to? Że jestem sławny?

[T./N.]: nie przeszkadza mi to...

Handsome_boy : księżniczko, ja poprostu nie wiem co ci teraz powiedzieć, miałem w planach ci to wyznać ale się bałem. Wow, jesteś naprawdę niesamowita

[T./N.]: dziękuję Jimin

Handsome_boy : mów mi ChimChim albo oppa, chcę tego...

[T./N.]: przepraszam ChimChim oppa~

Handsome_boy : tak lepiej, będziesz chciała się spotkać u mnie w domu??

[T./N.]: jasne, tylko kiedy?

Handsome_boy : w tą sobotę o 18:00

[T./N.] : będę, podaj mi tylko adres

Handsome_boy : Seul ul. xxxx / xx

[T./N.]: dzięki i dobranoc 💕🌠

    Zawsze kiedy z nim piszę, czuje się jak inny człowiek, inna ja...

______________________________________

Czy to wyszło na ludzi? Czy raczej drzwiami? - proszę mi śmiało pisać! Do następnego~

Play with daddy? / Park Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz