rozdział 15

3.3K 124 4
                                    

Od paru tygodni ja i Jimin chodzimy ze sobą. Nie ukrywam, że jestem szczęśliwa.
Jimin to nie ci wszyscy tacy sami chłopcy bądź mężczyźni.
Ma swoje uczucia i nie wstydzi się ich okazywać.

Byłam właśnie w kawiarni i podawałam kawę i ciastka. Wtedy weszła ona:

- Dzień dobry! Ja poproszę na koszt firmy!

Wyszedł szef ze swojego biura, wszystkie oczy w lokalu popatrzyły w ich stronę z wielką ciekawością, jakiej niegdy wcześniej nie widziałam.

- Niby dlaczego pani ma dostać coś na koszt firmy? - zapytał, a ta coś mu szepnęła na ucho. Po chwili zgodził się by wzieła coś za free.

Przez cały jej pobyt w kawiarni jej oczy nie spuszczały mojej osoby. Czułam się niekomfortowo, bardzo niekomfortowo.
Na dodatek uruchomiła się moja niezdarność i wypadła mi tacka że szklankami.
Wszystko się rozbiło. Zaczęłam to szybko zbierać.
Usłyszałam flesz, ale się tym nie przejęłam.
Gdy to wszystko ogarnęłam poszłam do barku i postanowiłam trochę tu ogarnąć.
Nadal patrzy...

Kilka dni później...

[zdjęcie gdy upadasz ze szkalnkami]
Ale z tej dziewuchy niezdara hah~

To ma być jakiś żart? Po to ona tam siedziała?

____
Powiem wam, że zawieszam na chwilę obecną tą opowieść.
Nie mam ostatnio czasu na dalsze pisanie...


Play with daddy? / Park Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz