Co chwila co innego. Ten tydzień: zatłoczone miasta Ameryki, następny na Grecji, a kolejny zwiedzając Polskę. Robię co chcę, bez ograniczeń.
Lato daje niesamowitą siłę. Przepełnia mnie nieprawdopodobna energia. Jak to możliwe? Jakim cudem mogę tak podróżować?
Zasiadam przed komputerem (lub laptopem), otwieram przeglądarkę i...
Wchodzę w mapy google.
Tego się nie spodziewaliście, co?
Ale nie kłamałam. W lato nie mam limitów. Zawsze znajdzie się alternatywna droga do celu. Wystarczy się wysilić i pomyśleć.
- Nie chce mi się myśleć - burknęła moja młodsza siostrzyczka.
- Bo jesteś leniem - wzruszyłam ramionami i wróciłam do pisania.
Dobra, jednak są limity, ale jak pisałam - wystarczy się wysilić i pomyśleć.
Ach, te młodsze siostry...
###
Takie krótkie (i mam nadzieję, że zabawne) na wakacje :)
Wszystkim życzę wspaniałych przygód #LatoBezLimitów ;)
CZYTASZ
W przypływie weny
Short StoryKilka krótkich historii, jak wspomniano w tytule, pisane "W przypływie weny". Niektóre były zamieszczane niegdyś na konkurs #mikrohistorie, niektóre pisane "for fun". Zapraszam :-) Ponownie dziękuję @DerQueenR za cudowną okładkę ;*