5. Jak wybrałaś moje imię?

28 7 6
                                    

   - Mamo? - zagadnął mnie mój sześcioletni syn, kiedy cmoknęłam go w czółko na dobranoc i skierowałam się ku wyjściu z pokoju

   - Tak, synku?

   - Jak wybrałaś moje imię?

Chwilowo zesztywniałam, słysząc to pytanie, jednak po chwili usiadłam na skraju łóżka chłopczyka i z lekkim uśmiechem na twarzy zaczęłam mówić:

   - Jeden chłopiec kiedyś wyrządził mi krzywdę. Tak jakby zamknął moje serduszko. Nie umiałam kochać, chodziłam bardzo smutna. Potem pojawił się twój tatuś. Znalazł klucz do mojego serca i otworzył je, a ja znowu byłam szczęśliwa, bo kochałam. Następnie urodziłeś się ty i nazwałam cię drugim imieniem tatusia, abyś przypominał mi, że zawsze można odzyskać miłość i szczęście. 

Sześciolatek słuchał w ciszy, a ja zastanawiałam się, czy to nie za trudne dla tak młodego człowieka. W końcu zadał następne pytanie:

   - Skoro tatuś ma klucz do twojego serca, to czemu go tu nie ma?

Pogłaskałam chłopczyka po główce, myśląc nad odpowiedzią.

   - Bo ani ja, ani ty nie znaleźliśmy klucza do jego serca. 

W przypływie wenyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz