Słonko mocno grzało i naświetlało moją, piękną blond-łepetynę. Patrzyłam się leniwie w widok za oknem i myślałam o niczym. Rly, jakby rysunek mógł przedstawiać myśli to moim rysunkiem byłaby biała kartka papieru. Psorka wystawiała oceny z wosu i myślałam że się zabiję własną pięścią. Ale przy ludziach to nie wypada, więc nie. W końcu doszła do mojego nazwiska na Pe, jak Papież, Papieros, Parówki lub Penis. -Parkinson Kamilka! - powiedziała Psorka (hehe też na Pe) -Hmhm, Kamilko, muszę cię zmartwić ale z twoich ocen wynika że dostaniesz jedynkę, wszystkie testy oblane, a ja nie mogę robić dziesiątej poprawy bo się nie wyrobię! - Ah no wie pani.. To co ja mam zrobić, nie umiem kurna w wos.... - KURWA POSTAW JEJ PIĄTKĘ, GŁUPIA PIZDO - krzyknęła moja bff Nati z którą siedzę w ławce. Pani Martyna Debata tylko głośno westchnęła i postawiła kolejną krechę w dzienniku. Wiecie, w ciągu roku nauczycielom opadły ręce na Natalkę i mnie trochę też i w końcu dyrka powiedziała że my w sumie dobre dziewczyny jesteśmy, ale dzikie więc będziemy dostawali kreski za każde zachowanie, a na koniec roku otrzymamy wielką karę. Ja od razu przestałam zarabiać kreski, ale Nati jest rbl i wgl więc trochę dostała. - Nati, spokojnie. Dobra psze pani co mogę zrobić żeby zaliczyć ten głupi przedmiot. Maryna uśmiechnęła się - Ah moja droga, ja cię doskonale rozumiem, bo sama uważam że ten wos to pierdolenie jedno wielkie, ale wiesz zaliczyć to trzeba nie? Więc, zróbmy tak -Jak? - Tak: Pój - Jak? - No tak: - Ale jak??? Martyna chlusnęła mi wodą w twarz - Morda Kama, ogarnij się dziewczyno! Zrobisz w ten sposób, że przeprowadzisz wywiad z najbardziej wpływowym człowiekiem w Olkuszu - Harry Stylesem, prezesem Harry Company - A w czym kąpany? Martyna plasnęła sobie dłonią w czoło - Company, po polsku firma, spółka - Aaa, wie pani ja po angielsku nie umiem - Widzę, dobra następna osoba z listy! Piździwka Julianna! Wróciłam do ławki i zaczęłam myśleć... OKURDE. OKURDE. W TYM MOMENCIE DO MNIE DOTARŁO ŻE MAM PRZEPROWADZIĆ WYWIAD Z HARRYM. HARRYM STYLESEM OMG, PRZECIEŻ TO JEST TAKIE FEJM ŻE HEJ! Krzyknęłam do Nati: ELO STARA MUSZĘ LECIEĆ, BO MUSZĘ OGARNĄĆ PLAN! Zderzyłyśmy się cyckami na pożegnanie (takie tumblr pożegnanie) i poleciałam do domu wybijając dziurę w ścianie. Kurczę to już piąty raz w tym półroczu ale ja serio się spieszę i muszę szybko wyjść :/. Pobiegłam biegiem do domu i wskoczyłam do swojego pokoju na drugim piętrze przez okno. Szybko zdjęłam swoje ciuchy i zaczęłam przeglądać ubrania, kurde kurde w co się ubrać.. Wszystko z siebie zrzuciłam i zostałam w samych majciochach i staniku, zawsze tak robię żeby mieć pełny obraz pełnego ciała swojego racz nam dać panie amen czy coś. Ale ale. Kim jestem? Nazywam się Kamila Tambler Parkinson i mam 18 i 9/12 roku! Jestem szczupłą blondynką i mam ogromne cycki oraz chudy, acz sexowny tyłek. Mieszkam w Zadupie z psem i rodzicami i mam najlepszą przyjaciółkę Nati. Poza tym piszę w tym roku maturę i totalnie się mam na nią wyjebane bo i tak wszystko umiem, nie no może nie tak ale się nie stresuję w każdym razie. W tym momencie zadzwonił telefon, to była Nati - Ej stara, co z ciebie taka zamulona gimbusiara co? Dyrka się wkurza że rozwaliłaś walla - Oj Nati, to było quick rozumiesz, jak przesyłki z aliexpresu, weź nie pierdziel tylko zapitalaj tu do mnie bo nie wiem co sobie włożyć na siebie :(. - Lecę!
CZYTASZ
Plastikowa Łopatka (remastered)
Fanfiction[WERSJA ODNOWIONA] KULTOWA OPOWIEŚĆ NAPISANA OD NOWA! Młoda gimnazjalistka wepchnięta w wir pracy, spotyka młodego biznesmena, byłego piosenkarza. Nie wie, że piękna twarz skrywa brzydkie sekrety... Powoli zatapia się w świat dzikich fantazji i boga...