Rozdział 11

10 1 0
                                    

Płakałyśmy tak na ziemi wtulone w siebie. Nikt nas nie uspokoił, a wyłyśmy. Tak długo się nie widziałyśmy, aż w końcu po tyłu latach rozłąki jesteśmy już razem.

Stefania:
Tęskniłam za tobą Lidia.

Lidia:
A ja za tobą.

Laughing Jack:
No już spokojnie. Wstańcie już dziewczyny.

Bliźniaczki:
Oczywiście.

Eyeless Jack:
To mówicie wszystko razem.

Bliźniaczki:
Tak. O co wy myśleliście. My jesteśmy połączone Vamps and Cats. I pragniemy zabić wszystkich.

Weszłyśmy do willi i poszłyśmy do Operatora, aby omówił nasze plany. Bo, jak jesteśmy już razem to możemy wszystko zdziałać. W pewnym momencie wparował Jeff do nas i chciał zgłosić raport.

Slenderman:
No dobrze to chcecie wiedzieć co macie robić zgadza się. I wspaniale się synchronizujecie. Tego właśnie potrzebowałem. Słuchajcie z wami będzie jeszcze Ben, czy to jasne.

Vamps and Cats:
Jasne.

Jeff:
Ale szefie ja ciałem być z nimi.

Slenderman:
Nie Jeff. Masz z kim prawda?

Jeff:
Prawda.

Slenderman:
Możecie już iść do salonu.

Vamps and Cats:
Dziękujemy.

Wyszłyśmy z gabinetu, a Jeff tam został ponieważ musi złożyć raport. Jak tylko zeszłyśmy na dół to wszyscy do nas podbiegli i zaczęli zadawać najdziwniejsze pytania. Po czym nam się to nie podobało. Nie mając pojęcia wpadł do salonu wysoki mężczyzna. Jest trochę podobny do Slenderman'a, ale był w czarnej długiej kurtce i kapeluszu. Podszedł do nas.

Offenderman:
Cześć wszystkim!

Nina:
Wiać, bo zboczeniec jest wśród nas. Nie pozwólcie mu zabrać bliźniaczek.

Toby:
Chodźcie do mnie na chwilę dziewczyny. Możecie być spokojne nic wam nie zrobię. U mnie będziecie bezpieczne.

Vamps and Cats:
Jasne. Idziemy za tobą Toby.

Gdy wszyscy uciekliśmy od tego zboczeńca to zrobiła się natychmiastowa cisza. Nikt się nie odzywał i nie wychodził z pokoju. Ale co było słychać, że Laughing Jack zażerał się swoimi dragami i było słychać, jak mlaska i siorbie. Jak tylko zabierze tego Laughing'a Jack'a to coś może się mu stać. Nikt nie reaguje na to, co się dzieje.

Toby:
Poszedł - pyta cicho do nas.

Vamps and Cats:
Nie wiemy- też cicho odpowiadamy.

To, co teraz robić. Wychodzić, czy nie to może jest chyba żart. Lepiej się nie wychylać, bo może usłyszy. No i jak wrócimy do pokoju naszego nie wiemy.

BliźniaczkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz