Przyjaźń?

31 4 12
                                    

Przez dobre kilka minut nie mogłam uwierzyć, co się stało. Olivier zaproponował wspólnego drinka, więc udaliśmy się do kuchni. Wzięliśmy swoje kubki oraz butelkę wina i poszliśmy do mnie, bym mogła zmienić bluzkę. Ciągle zastanawiałam się, dlaczego go nie poznałam, co robił w samolocie, miałam wiele pytań, które krążyły mi w głowie.

— Więc opowiadaj — zaczęłam, gdy on usiadł na łóżku — Nie widziałam cię ponad pięć lat — wygrzebałam koszulę w kratę z wycięciami na ramionach. Obróciłam się do niego, trzymając ubranie, ten natomiast usiadł po turecku i zaczął opowiadać o swoich ostatnich dniach — Przepraszam, zaraz wracam — przerwałam mu i wskazałam na koszulę, on tylko kiwnął głową.

W łazience byłam dobre kilka minut. Nie mogłam się ogarnąć. Nie umiałam się zachowywać tak jak wcześniej. Znamy się od dziecka, a w tym momencie nie umiem zachować się normalnie. Ewidentnie wszystko się zepsuło, dlaczego się nim zauroczyłam? Kiedy zebrałam się w sobie, w końcu wyszłam do chłopaka.

— Coś się stało? Jakbyś była tam minutę dłużej, poszedłbym sprawdzić, czy wszystko gra.— odpowiedziałam mu, że wszystko w porządku, po czym wróciliśmy do rozmowy. Usiadłam obok niego i od razu zrobiło mi się cieplej. Szybko wstałam, żeby uchylić okno. Miałam siebie już dość, bo zachowywałam się jak napalona nastolatka.

Gdy chłodne powietrze uderzyło w moją skórę, od razu było mi lepiej. Wróciłam na swoje miejsce i kontynuowaliśmy rozmowę.

— Więc co robiłeś w samolocie, czemu Austin cię nie widział? — z niecierpliwością czekałam na odpowiedź.

— Musiałem wrócić na trzy dni do Nowego Jorku, sama wiesz, że ciocia Eliza od zawsze miała problemy zdrowotne. Chciałem ją odwiedzić, gdy dostałem trochę wolego w pracy. Austin nawet nie wiedział, że tam byłem, a to, że spotkaliśmy się w tym samolotem to czysty przypadek — uśmiechnął się i wlał alkohol do ust.

— Byłem w Nowym Jorku, bo miałem kilka spraw do załatwienia. Od razu odwiedziłem dziadków. Nie mówiłem o tym twojemu bratu, bo uznałem, że jest to niepotrzebne. ― zapytałam, czy miał jakieś problemy. ― To nic wielkiego, wszystko załatwiłem i nie ma powodów do zmartwień.

Rozmawialiśmy jeszcze pół godziny, po czym stwierdziliśmy, że pójdziemy się bawić. Resztę wina zostawiłam w pokoju, jedyne co wzięliśmy to swoje kubki. Gdy byliśmy już na dole, znalazłam Sophie, która rozmawiała z innymi dziewczynami. Ta zauważyła mnie i pomachała mi. Sophie wstała i szła w moim kierunku, uratowała mnie od rozmowy z resztą.

— Rozmawiałam z Joem! — krzyknęła radośnie — Dziękuje, że kazałaś mi z nim porozmawiać — przytuliła mnie i odwzajemniłam się jej tym samym. — Chodźmy na taras — zaproponowała, kiedy ode mnie odeszła. Wyszłyśmy z domu, rozmawiając o tym, jak przebiegała rozmowa.

Zobaczyłam duży basen, w którym było kilkanaście osób. Stałyśmy z dziewczyną obok siebie, przyglądając się uważne reszcie. W pewnym momencie między nami przebiegł chłopak, wskakując na bombę, rozlewając sporo wody z basenu.

Oberwało się nam i już słyszałam cichą wiązankę z ust Sophie, na co zareagowałam śmiechem. Wzrokiem znalazłam dwa wolne leżaki, wskazałam je dziewczynie i poszłyśmy w ich kierunku. Usiadłyśmy naprzeciw siebie i oglądałyśmy całe przedstawienie, gdy chłopaki wskakiwali razem z dziewczynami do basenu. Dziewczyna kontynuowała swoją opowieść.

Z basenu wyszedł Olivier, jego ciało wyglądało, jakby było zbudowane przez samego Boga. Poczułam, że cała się czerwienię, więc szybko mój wzrok powędrował w przeciwnym kierunku.

— Idę po drinka, przynieść ci? — dziewczyna zaproponowała po kilku minutach rozmowy. Wstała z leżaka i wzięła mój kubek, podziękowałam jej. Chwilę później, poczułam mokre dłonie na swoich ramionach.

— Czemu siedzisz sama? — Gdy usłyszałam jego głos, momentalnie miałam ciarki, a w głowie krążyła mi tylko jedna myśl... uspokój się, to tylko twój przyjaciel — Chodź — podniósł mnie i posadził na swoich kolanach.

— Robisz to specjalnie — mruknęłam. Od teraz wiem jedno, nie mogę być blisko niego.

==========

Mam nadzieję, że rozdział jest znośny. Jeśli nie, przepraszam.

{{{(>_<)}}}

boyFRIENDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz