Rozdział 13

80 3 4
                                    

Reszte dnia spędziłem z Lakarnumem.Jedliśmy,wygłupialiśmy się i odwalaliśmy inne dziwne rzeczy.Pod koniec dnia ja skończyłem z różową końcówką brody,a Paweł z pomalowaną na czarno twarzą i przyklejoną kartkom z napisem "Wakanda forever.W tle leciała piosenka BTS "Not today" mieszająca się z naszymi głośnymi śmiechami.To był naprawdę piękny dzień.Od wyjścia Dominika nic nie zaburzało naszej aury.
K:Kiedy mi się to zmyje Paweł?
Chłopak wziął opakowanie po farbie.
L:Za jakiś miesiąc.
K:Mogłeś powiedzieć mi to wcześnieeej!
L:Nie obrażaj się.Jesteś piękny.
K:Dziękuję.-zarumieniłem się na słowa Pawła.Chłopak pogłaskał mnie po głowie.
L:Musze się umyć i będę Bieluszkiem.-uśmiechnął się uroczo.
K:Jako t'czala czy jako Paweł,zawsze jesteś moim pięknym daddy oppą.
L:Nie zapędzaj się Krzysztofie.
K:Dobrze Laka.
L:Idę się umyć a ty możesz robić co chcesz.
Położyłem się na kanapie.Musze zastopować.Nie mogę być tak nachalny dla Lakusia bo go zniechęce.Usnąłem na kanapie,wtedy umyty Lakarnum wrócił.Usiadł obok mojej głowy i pogłaskał mnie po niej.
K:Oppa~ powiedziałem przez sen.

wwc X awięcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz