0.2 scent

2.2K 280 74
                                    

▂▂▂▂▂▂▂♕▂▂▂▂▂▂▂

"Wszystko w tym pięknym chłopcu krzyczało omega."

28 WRZEŚNIA 2117


Trzy lata i dziewięć miesięcy. Tyle czasu minęło od tego okropnego dnia. Louis skończył trzynaście lat, stracił matkę, zabił człowieka, został prawie zgwałcony i doznał pierwszej, bolesnej gorączki w ciągu jednego dnia. Jednak teraz miał już szesnaście lat.

Chłopiec żył w ciągłym strachu. Wiedział, że jeśli ktoś przypadkiem zobaczyłby jego mały dom, znajdujący się w środku lasu, byłby w poważnych kłopotach. Spędzał większość czasu na polowaniach na małe zwierzęta i zbieraniu owoców oraz warzyw sezonowych. Louis musiał nauczyć się podążać za swoimi naturalnymi instynktami omegi. Musiał zignorować swojego wewnętrznego wilka. Nauczyć się być niezależnym, a nie słabym; silnym, a nie delikatnym.

Zima była najcięższa. Louis praktycznie umierał z głodu. Co tydzień chodził godzinami, aż dochodził do jednej z głównych dróg i błagał żałośnie o jedzenie. Raz na jakiś czas natrafił na kogoś życzliwego, a oni ofiarowywali mu fasolę lub chleb. Miał szczęście, że jego matka uratowała małą paczkę żywności awaryjnej, do której co jakiś czas się włamywał. Często jadł jedzenie, które było stare lub niezdrowe, przez co chłopiec stawał się coraz słabszy i bardziej kruchy. Łatwo się rozchorowywał. Jednak gorączki były prawie nie do zniesienia. Siedział w pustej wannie, pokryty śluzem i płakał, zbyt bardzo bojąc się dotknąć. Większość omeg otrzymałaby opiekę od swojego alfy, gdyby zachorowały lub przechodziły przez gorączkę, lecz Louis nie miał partnera. Był zupełnie sam. W pobliżu domku znajdował się mały strumień, z którego mógł filtrować wodę, ale to nie wystarczało. Nie wiedział, jak udało mu się przeżyć tak długo i myślał, że to tylko kwestia czasu, zanim zamknie oczy i nigdy ich nie otworzy.

Jedyną rzeczą, której był pewien w tym momencie, były jego blokery zapachowe. Znalazł sposób, by perfekcyjnie zamaskować zapach omegi przed całym światem. Tuż za jego małym domem rósł krzak kwiatów, którymi były krwawe lilie. Były one używane we wszystkim - od wytwarzania supresantów, po środki czystości, ponieważ idealnie blokowały zapachy. Chłopiec kruszył kwiaty, kąpał się z nimi, pryskał ubrania i umieścił wokół domu. Mógł dodać również cytrynę, przycisnąć ją do miejsca połączenia u podstawy karku, skutecznie pokrywając swój własny zapach mocnym aromatem owocu. W ten sposób, kiedy decydował się na wyjście do innych wilków, nikt nie był w stanie wyczuć jego prawdziwego zapachu, przypuszczając, że był wszystkim poza omegą. Louis robił to raz w tygodniu i było jedno z jego wielu niezbędnych kół ratunkowych.

Jakieś dwa lata temu, kiedy Louis sprzątał bałagan, który gromadził się na jego podłodze, znalazł dziennik. Dziennik, który jego matka dała mu na dwunaste urodziny. Od tamtej pory było wiele okazji w których go brał i próbował pisać, ale nie mógł odnaleźć właściwych słów, aż do pewnego dnia, kilka tygodni temu. Wiedział, że jego matka zawsze chciała, żeby pisał o swoich uczuciach, aby nie trzymał ich głęboko w sobie, w szkodliwy sposób. Raz na jakiś czas, zapisywał w nim swoje notatki, jednak nigdy nie ujawnił zbyt dużo. Pisał o prostych rzeczach, takich, które prawdopodobnie nikogo nie obchodziły. Wiedział, że gdyby matka go obserwowała, byłaby dumna.

Louis domyślał się, że jest około ósmej. Mały, drewniany zegarek, zawieszony nad kanapą, zepsuł się już dawno, a on nie miał pojęcia, jak go naprawić. Udało mu się stworzyć własne harmonogramy i kalendarze. Właśnie dlatego znał datę dzisiejszego dnia - 28 września 2117 roku. Chłopiec zdecydował, że powinien pójść na spacer i zobaczyć, czy może zdobyć coś do jedzenia. Kąpiel z krwawą lilią wziął już wczoraj w nocy, dlatego wiedział, że był bezpieczny od pobliskich, ciekawskich nosów alf. Ale jako dodatkowy środek ostrożności, uciął mały plaster cytryny i delikatnie przycisnął go do podstawy karku, gdzie alfa mógłby zostawić swój ślad. Złapał dziennik, długopis, mały koszyk i wyszedł.

king harry • larry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz