edit: karty postaci
loki laufeyson
valkyrie brunhilde
thor odinson
Uh.
Na szczęście uderzenie o ziemię nie było tak bolesne. Nawet nie ucierpieli tak bardzo.
Thor pierwszy się podniósł i otrzepał ubranie. Uśmiechnął się, patrząc z nadzieją na nowy dom dla Asgardczyków. Miejsce bezpieczne dla jego ludu.
Zaraz po nim wstał skrzywiony Loki, poprawiający pelerynę i Brunhilda, która ciężko dysząc wsparła się na Thorze.Ostatnio przestał się dopominać o uwagę, którą poświęcała mu kiedyś jedynie Frigga, ale nadal jej potrzebował. Zrezygnował ze światła reflektorów, bycia rozpoznawanym czy fajerwerków, gdy się pojawiał. Trzymał się na uboczu, knując plany, bowiem obmyślanie ich przychodziło mu tak łatwo, jak innym oddychanie. Nie zamierzał już przejąć władzy, choć nadal pozostawał groźny i waleczny pod maską spokoju, prawie nie pokazywał emocji. Najłatwiej było udawać, że się ich nie ma. Były zbędnym bagażem, ciężarem, niemal się ich wyzbył. O wiele łatwiej jest działać bez emocji, kiedy nie liczą się ofiary ani koszt.
Ciągle był śmiertelnie niebezpieczny i sprytny, a niepoświęcanie mu uwagi tylko mu pomagało.
Sprawdził dyskretnie, czy noże dalej są. Oczywiście.
Gdyby tylko Thor stanął tyłem...
CZYTASZ
ON MIDGARD. valki
FanfictionAsgardu już nie ma, a bogowie są w panice, poszukując nowego domu. Midgard to bezpieczne miejsce dla każdego tak długo, jak mieszkańcy i zbliżający się nieubłaganie szaleniec nie wiedzą o pobycie uciekinierów. Tymczasem Brunhilda z Lokim urządzają s...