KAWA

265 16 9
                                    

NATANIEL

Siedziałem jak na szpilkach. Kawa to coś co mnie relaksuje ale przy niej... Cholernie się bałem, że coś zrobię źle.

Chwyciła delikatnie kubek i upiła łyk Cappuccino. Już zdążyłem się dowiedzieć, że to jej ulubiony rodzaj kawy.

- Od zawsze jesteście w takich kontaktach z Kastielem? - zapytała. To nie był mój wymarzony temat do rozmowy przy kawie, ale postanowiłem to przemilczeć. - Jeśli nie chcesz o tym mówić...

- W porządku. - złapałem ją za rękę ale za chwilę ją puściłem. Poczułem, że zaraz na mojej twarzy pojawi się rumieniec. Spojrzałem na nią. Albo coś było ze mną nie tak i powinienem zacząć nosić okulary, albo ona też się czerwieniła... - Tak czy siak... Kastiel to nieprzyjemny typ. Lepiej się z nim nie zadawaj i trzymaj z dala.

Dopiero po tym co powiedziałem uświadomiłem sobie, że zabrzmiało to jakbym się bał, że ten dureń może mi ją odbić...

- To znaczy-

- Rozumiem. Możesz być spokojny. Od samego początku było widoczne, że nie za bardzo się lubicie. A w ogóle... Jak Ci smakuje ta kawa? Moja jest pyszna. - uśmiechnęła się, a ja odczułem znaczną ulgę.

- Z Tobą smakuje lepiej. - wymówiłem cicho, a ona się zaśmiała. - W sensie... Zawsze z kimś smakuje lepiej!

- To prawda.

Rozmowa przebiegała nam bardzo sprawnie po tym jak zeszliśmy z trudnego dla mnie tematu. Byłem zadowolony, że przełamałem nieco swoją nieśmiałość i przy okazji wynagrodziłem jej wybuch swojej furii.

- Skoro mnie tu przyprowadziłeś to chyba już wcześniej znałeś to miejsce, prawda?

- Czasem tu przychodzę i odrabiam lekcje. - odpowiedziałem spokojnie.

- Wydaje mi się, że to fajne miejsce, więc może i teraz byś chciał- - dziewczyna sięgnęła do torebki przy okazji wylewając resztki kawy na moje spodnie. - O rany, przepraszam! - krzyknęła przestraszona i szybko sięgnęła po serwetki.

- Nic się nie stało...

- Strasznie mi głupio... Nie chciałam tego zrobić.

- Zdziwiłabym się gdybyś chciała, haha! - odparłem, a za chwilę pojawiła się kelnerka.

Sądziłem, że coś takiego może przytrafić się tylko mi i, że to ja mógłbym być na tyle niezdarny pod wpływem nieśmiałości... Jednak jakkolwiek to zabrzmi - cieszyłem się. Dawno nie spędzałem tak z kimś czasu, a już tym bardziej nie z dziewczyną.

~~~~~~~~~~

Cześć!

Krótki rozdział przed wstępem do następnego nieco dłuższego :3

Uwielbiam kawę więc stwierdziłam, że taki rozdział będzie dopasowany do naszych bohaterów ☕

Do następnego, pozdrawiam was!

Słodki Flirt | "Mówiąc Inaczej" - NatanielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz