9 - Piżama Party

152 14 9
                                    

HINATA

Spędziłam w nowej szkole tyle czasu, aby zapoznać się ze wszystkimi i wszystkim. Właściwie to byłam tam nawet coraz dłużej niż w poprzedniej...

Podobały mi się wspólne rozmowy i obowiązki z Natanielem. Do tego po ostatniej przygodzie z Rozalią okazało się, że mamy parę wspólnych hobby. Nieszczęśniczka zgubiła kilka dni temu swój pierścionek od chłopaka, który pomogłam jej naleźć. Od tamtej pory zaczęłyśmy więcej rozmawiać i ze sobą przebywać. 

- Hinata, zaczekaj! - krzyknęła do mnie Rozalia, gdy kierowałam się w stronę sali lekcyjnej.

- Oh, cześć. 

Uśmiechnęłam się do niej, a ona zrobiła dziwnie zachwyconą minę.

- Spójrz co dla Ciebie mam. To za pomoc w odnalezieniu mojego pierścionka. - białowłosa dziewczyna puściła mi oczko i podała ilustrację na której był śpiący...

- Nataniel!

- Ciiiszej! Jeszcze nas usłyszy! 

Zakryłam usta z zaskoczenia i zażenowania zarazem. 

Czemu zrobienie mu zdjęcia przyszło jej do głowy? Lubiła go? Ale przecież miała Leo...

- Skąd to masz? - zapytałam nie wiedząc czy się cieszyć, czy płakać.

- Nie pal głupa! Zauważyłam, że często ze sobą rozmawiacie i siedzicie w Pokoju Gospodarczym. Wykorzystałam wtedy sytuację i nim oboje spostrzegliście weszłam tam i... Pstryk! Jest! Śpiący Nat! - przyznała bardzo dumna ze swoich umiejętności fotograficznych. Muszę przyznać, że jakoś tak kamień spadł mi z serca... - Kiedyś miałam zamiar sprzedawać zdjęcia chłopaków dziewczynom, ale... Leo chyba nie byłby zadowolony.

- Jesteś szalona... Dziękuję. - powiedziałam i czym prędzej schowałam zdjęcie do torby. Nataniel do nas zmierzał.

NATANIEL

Gdy tylko ją zobaczyłem uśmiechnąłem się. Nie potrafiłem jej już witać bez tego gestu na swojej twarzy. Do tego odkąd Amber była zawieszona między nami wszystko zaczęło się poprawiać... 

Może to lepiej, że tak się stało?

- Cześć, wyspałeś się dzisiaj? Ostatnimi czasy chyba nie najlepiej sypiałeś. - spytała Hinata, a Rozalia wbiła we mnie wzrok jakby nie widziała mnie co najmniej miesiąc.

O ile ktoś pod jednym dachem z Amber i całą ferajną w postaci mojej rodzicielki i tyrana może dobrze sypiać, o tyle nie dobiło mnie to pytanie.

- Tak, miałem ciężko. Dużo obowiązków i natłok pracy... Do tego stres związany z... Ah, nie wspominajmy o niej. - przeniosłem wzrok na białowłosą koleżankę. - Rozalio, wszystko dobrze?

- Ah, tak! Przepraszam, że tak się na ciebie gapiłam! Zamyśliłam się, hehe. 

Wyjaśniła po czym skierowała się w stronę sali, w której za moment miały rozpocząć się pierwsze lekcje tego dnia.

HINATA

Nie mogłam uwierzyć w to, że Rozalia się zagapiła i postawiła całą naszą trójkę w dość niezręcznej sytuacji... Kto jak kto, ale ona była naprawdę nieźle ogarniętą osobą (a przynajmniej taką mi się wydawała).

- My też powinniśmy tam iść. - Nataniel zwrócił się do mnie przepuszczając pierwszą w drzwiach do sali. - Hinata... 

Odwróciłam się gdy ruszałam powoli na koniec rzędu ławek, aby usiąść obok koleżanki z którą kilka minut wcześniej rozmawialiśmy. Blondyn zastygł w miejscu i po chwili spytał, czy nie chciałabym usiąść razem z nim. Spojrzałam na Rozę pytająco i błagalnie zarazem. Ta rzuciła mi szyderczy uśmieszek i wzruszyła ramionami.

Słodki Flirt | "Mówiąc Inaczej" - NatanielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz