Malia Swan wraz ze swoją rodzicielką- Emmą, na nowo wprowadza się do Bay City. Co z tego wyniknie? Dowiesz się czytając tę oto "książkę"
*książka przejdzie niedługo dużą zmianę w fabule, wiec tymczasowo nie będzie nowym rozdziałów*
-Naprawdę myślicie, że to Malia za tym wszystkim stoi?- zapytał Ryan, obserwując byłą przyjaciółkę jak rysuje coś przy stole z osobami z klubu artystycznego.
-Stary, to nie mogła być ona. Ona nawet muchy by nie skrzywdziła- odpowiedział Spyder.
-Ale wszystkie dowody na to wskazują. Ty i Mal to jedyni technopaci. A tego dokonać mógł tylko technopata- skomentował Harris.
-A co jeśli oni nie są jedyni?- zaczęła Veracity- może jest ktoś inny, ale się ukrywa?
-To bardzo mało prawdopodobne.
-Ale jest taka możliwość- blondynka upomniała szatyna.
W pewnej chwili światło w stołówce zaczęło migać. Wszyscy obrócili się w stronę Ryana.
-Ryan. Co ty robisz?- odezwał się brat technopaty, lecz ten nie reagował. Siedział wpatrzony w stolik klubu artystycznego. Przyjaciele spojrzeli w tamtym kierunku. Nic szczególnego się tam nie zmieniło oprócz jednej nowej twarzy, która żywo dyskutowała z młodą Swan.
-Stary uspokój się- zaczął Spyder, ale nie poskutkowało.
-Ryan!- krzyknął Harris. Wszyscy ze stołówki odwrócili się w kierunku pilotów mecha a młodszy Walker wybudził się z transu. Malia razem z nowym znajomym spojrzeli w stronę przyjaciół i vice versa. Przez chwilę wymieniali się spojrzeniami, ale ciemnooka zaraz spuściła wzrok, wychodząc czym prędzej ze stołówki. Domyśliła się, że była obserwowana przez starą drużynę jak i tematem ich rozmowy. Liam- nowy, białowłosy uczeń o fiołkowych oczach zdezorientowany nagłym wyjściem nastolatki, wybiegł za nią.
-Coś się stało?- zapytał od razu gdy ją dogonił.
-Nie. Nic się nie stało. Po prostu źle się poczułam- skłamała.
-Nie umiesz kłamać- nastolatek zaśmiał się cicho, ale zaraz spoważniał- powiedziałem coś nie tak? Jak jesteś wegetarianką to możemy skoczyć do innej knajpki, albo...- chłopkowi przerwał śmiech Mal.
-Nie jestem wegetarianką. Nic złego nie powiedziałeś, ale teraz chciałabym pobyć sama...Spotkamy się o 15 na parkingu. Nie zapomnij. Jestem ciekawa tej nowej knajpki- puściła do chłopaka oczko, po czym szybszym krokiem skierowała się w stronę klasy. Miała teraz biologię, więc pomyślała, że pouczy się przed lekcją, bo nie idzie jej za dobrze z tego przedmiotu... Szczególnie bez korków u młodszego Walkera a także by zapomnieć o dawnych przyjaciołach przynajmniej przez chwilę.
-A więc naskórek jest zbudowany z tkanki nabłąkowej i składający się z warstwy martwej, rogowej, słuszczającej się oraz żywej rozrodczej dzielącej się...Nic z tego nie rozumiem- szepnęła załamana, opierając głowę na książce - Do czego mi to się przyda w życiu?
-Do niczego, ale masz się tego nauczyć żebyś skomplikowała sobie życie- odezwał się damski głos z nad jej głowy. Technopatka gwałtownie podniosła się z ławki.
-Veracity?! Co ty robisz? Dlaczego ze mną rozmawiasz? Szpiegujecie mnie? Chcecie mnie sprawdzić? Zrobiłam coś znowu?- chciała zadać kolejne pytanie, ale blondynka uprzedziła ją.
-Za dużo pytań. Przyszłam bez wiedzy chłopaków. Chciałam z tobą porozmawiać, puki ich nie ma.
-Nie boisz się, że coś ci zrobię? Przecież podobno to ja stoje za tymi zniszczeniami- prychnęła pod nosem, choć w głebi duszy cieszyła się z obecności przyjaciółki.
-Nie wierzę w to. Nie wierzę, że mogłabyś to zrobić. To nie podobne do ciebie.
-Skąd ta pewność?
-Mimo że nie znam cię za długo to znam się na ludziach Lia.
-Dziękuję. Tylko ty mi wierzysz.
-Nie dziękuj... I nie tylko ja tak myślę... Wszyscy mają wątpliwości co do twojego wyrzucenia z drużyny.
-Ale tylko ty stanęłaś w mojej obronie.
-Drobiazg... Uczysz się bioli?
-... Próbuję, ale nic z tego nie ogarniam...
-Jakbym słyszała Ryana tylko przy matematyce- na wspomnienie chłopaka Swan widocznie posmutniała, co nie uszło uwadze blondynki.
-Nadal coś do niego czujesz, prawda?- padło pytanie, które Malia za wszelką cenę wyrzucała ze swojej głowy. Nie chciała się do tego przyznać, choć w głebi duszy wiedziała, że ciągle jej myśli zapełnia ciemnoskóry technopata. Na szczęście dzwonek uratował technopatkę od odpowiedzi.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
1. Wyznaje tylko kotorożce. 2. Mozliwa ewentualność. 3. Takk. 4. Wszystkie od HikaYoru której nie mogę oznaczyć... 5. Wszystko od marvela. 6. Dary Anioła... Wszystkie tomy. 7. Takk. 8. Kod Lyoko 9.Spanie, wkurzanie ludzi. 10. 3 gim. 11 i 12. Nie. 13. Wszystko karmelowe albo kokosowe. 14. Play. 15. J. Polski. 16. Chemia. 17. Można tak ująć. 18. Kot i lis. 19. Miałam, ale hasło zapomniałam. 20. Japonia i Francja.
