Siedzi parka na skale
Nikogo nie widzą, nie słyszą
Siedzą zachwyceni sobą i ciszą
W myślach pogrążeni staleChłopak chciał żyć tym momentem
Chciał tam dłużej zostać
Nie mógł jednak tego dostać
Wszystko okazało się być przekrętemTeraz żyje wspomnieniami
Pamiętam każde minione spotkania
I każde następujące po nich rozstania
Nie radze sobie z emocjamiNie sypiam przez to po nocach
Chciałbym znów cię dotknąć
Uważać by sie nie potknąc
I zatopić twarz w twoich włosach