Prolog

144 12 1
                                    

78 kg.

Każdego ranka ważę się ale liczba tylko rośnie. Nie dziwie się. Cały czas wmawiałam sobie, że to nic strasznego lecz ostatnio zdałam sobie sprawę iż przy wzroście 160 to za dużo.

Wiem...

...może to logiczne, lecz dla osoby która nigdy nie wychodzi z domu nie ma różnicy jak wygląda.

Chodziłam do podstawówki w Nowym Yorku lecz ze względu na prace moich rodziców przeprowadziliśmy się do Miami.

Morze, plaża, słońce.

Wszystko wydaje się być super, lecz po co mi plaża skoro wyglądam jak wieloryb, morze skoro nie umiem pływać i słońce skoro nie mam się nim z kim dzielić.

W Nowym Yorku miałam jedną najlepszą przyjaciółkę. Zawsze stała po mojej stronie i broniła mnie przed innymi. Ciężko mnie polubić. Narzekam na wszystko i jestem wybredna, ale ona wytrzymywała wszystkie moje humorki.

Lecz wszystko legło w gruzach gdy dowiedziałam się o przeprowadzce.

Wiedziałam że stracę wszystko.

Że zostanę sama.

Co prawda, kontakt z Elizabeth utrzymuje do dziś. Codziennie wymieniamy setki sms'ów, rozmawiamy na video chatcie i czasem nawet wysyłamy do siebie listy. Jest jedyną osobą z którą rozmawiam.

Rodzice cały czas siedzą w pracy, a nawet gdy wracają nie zamieniam z nimi ani jednego słowa. Zniszczyli moje życie i ja im tego nie wybaczę. Nie chodziłam do szkoły. Miałam guwernantke. Pani Rosa jest bardzo sympatyczna, ale nie mogłam z nią porozmawiać, bo chyba zatrzymała się w średniowieczu. Nosi długie sukienki, wianki we włosach i zawsze podskakuje ze strachu na dźwięk przychodzącego sms'a.

Teraz niestety idę do liceum. Boje się że wyśmieją mnie za mój wygląd. Zapomniałam w ogóle jak się rozmawia z ludźmi. Ostatnio były tylko moje seriale, książki i filmy. Pasuje mi to i po co to zmieniać. Mimo moich protestów i setki kłótni rodzice nie zmienili zdania.

Nazywam się Julia i zapraszam was na moją historie...

***

Kolejny rozdział jak najdzie mnie wena.

I fell in loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz