Namjoon:
Był na próbie i ktoś do niego zadzwonił. Odebrał niechętnie.
-Namjoon?! To ja [I.P]!- to twoja przyjaciółka
-Cześć, nie mogę zbytnio rozmawiać.
-[T.I] ma operację! W nocy miała jakiś wylew czy coś w tym stylu!- krzyknęła rozpłakana
Namjoon rzucił wszystko i pojechał do szpitala. Wbiegł przy okazji rozwalając drzwi i przewracając dwie doniczki. [I.P] już na niego czekała.
-Jak długo tu czekasz?- spytał dyszany
-Kilka minut, ale operacja trwa już 4h.- otarła łzy
-Idź się czegoś napij. Ja poczekam.- usiadł na ławce
Twoja przyjaciółka poszła kupić coś ciepłego. RM w tym czasie siedział i patrzył przez szybę. Lekarz wyszedł z sali operacyjnej.
-I jak doktorze?- spytał idąc za nim
-Oh to Pan.- ukłonił się- Przykro mi... Ale pacjentka zmarła podczas operacji. Nie mogliśmy nic zrobić.
Namjoon upadł na kolana i zaczął płakać jak dziecko. Po chwili wyjechałaś przykryta okryciem.
-Nie! [T.I] obudź się!- krzyczał
Pielęgniarki go odepchnęły.
-Namjoon!- chłopacy do niego podbiegli
RM pod wpływem emocji przytulił Yoongiego.
Przez 4 miesiące nie mógł pogodzić się z twoją śmiercią.
Jin:
Seokjin wszedł do szpitala, mimo twojego zakazu on chciał ciebie zobaczyć.
-Kim Seokjin?- spytał ten sam lekarz który się tobą zajmował
-Tak? Słucham?- spojrzał na niego
-[T.I] zmarła dzisiaj rano... Przykro mi. Może się Pan z nią pożegnać.- zaprowadził go na specjalną salę
Wszedł do środka. Leżałaś tam przykryta białym okryciem. Usiadł na krześle i zaczął płakać.
-Kochanie... Księżniczko... Mam nadzieję, że już nie cierpisz... Ale proszę... Nie opuszczaj mnie... Tak bardzo cię kocham...- złapał za twoją lodowatą dłoń
W tej sali spędził godzinę. Lekarz musiał go długo namawiać, aby ciebie opuścił.
CZYTASZ
Reakcje BTS
De TodoJest sporo takich książek, czy moja się czymś wyróżnia? Nie wiem, ale możesz sprawdzić~ !Książka była pisana dawno, za błędy z góry przepraszam!