Szkoła YouTuba. //PIERWSZA CZĘŚĆ SKOŃCZONA//

Rozdział 2

*Daga*
Nauczycielka wyszła,a ja w tym czasie zaczęłam się rozglądać po klasie. Nie znałam tu nikogo więcej poza Smolaxem,Lufrem i Mery. A siedział tam sobie jeszcze taki jeden chłopak. Starałam się na niego nie patrzeć za długo,żeby niczego nie podejrzewał.
-Będzie przypał-powiedziałam.
-Podobno raz się tylko żyje-zaczął Smolax.
-Podobno druga szansa nie zdarza się-zaczął z nim nucić Lufer.
-Wiesz moje życie to na przypale albo wcale,to pierwszy dzień-powiedziała Mery.
-Jesteśmy nowe w tej szkole więc luz.
W tej chwili do klasy weszła pani Zofia. Kierowała się w stronę ławki w której siedziałam z Mery. Chyba się nie udało..
-Marysiu,chciałabyś mi powiedzieć o co chodzi z tym numerem do rodziców?
-Yyy
-A jaki smak pizzy pani zamówiła?-zapytał Smolax.
-Naprawdę!? To nie jest śmieszne. No dobrze wracamy do lekcji. A z twoimi rodzicami Marysiu porozmawiam sobie na wywiadwóce.
I odeszła od naszej ławki.
-Emm,do wywiadówki będzie jeszcze z 30 takich akcji-powiedziałam z bananem na twarzy.
-Już my o to zadbamy-powiedział Lufer.
*Kilka minut później*
Zapisywanie PSO było takie nudnee. Musiałam coś zrobić. Wyjęłam kolorowe długopisy i zaczęłam się podpisywać na ostatniej stronie zeszytu przy tym nucąc tekst nowej parodii piosenki Dawida Podsiadło "Małomiasteczkowy".
-Mało prestiżowa twarz. Mało prestiżowa głowa. Mało prestiżowy styl. Mało prestiżowo cofam.
Mery chyba usłyszała i zaczęła po cichu śpiewać razem ze mną.
-Z małego miasta wielkie sny
Atakują twoje źrenice.
Wyśniłem sobie ciebie,gdy.
Śpiewałem głośno pod prysznicem.
-Ten mój mało prestiżowy hit i mało prestiżowe słowa. Ten mało prestiżowy rytm. Melodia mało prestiżowa.
-Z małego miasta wielkie sny
Gromadzą się na twoich zapisach.
Pamiętam bardzo chciałem tam być.
Na pewno dużo bardziej niż dzisiaj.
Po tym refren zaczęłyśmy śpiewać razem.
-Znowu jedzie po mnie mój dzban.
Znowu jedzie po mnie mój.
Znowu jedzie po mnie mój dzban.
Znowu jedzie po mnie mój.
Nauczycielka chyba nas usłyszała:
-Dziewczęta,jak już mówiłam lekcja to nie pora na śpiewanie. Od tego jest lekcja muzyki! Będziecie miały szansę zabłysnąć na szkolnym konkursie talentów a teraz skupcie się na tym co mówię,bo po kolejnym ostrzeżeniu będę wpisywać uwagi! A uwierzcie,że to psuje nerwy.
NASTĘPNY W PIĄTEK!!