Szkoła YouTuba. //PIERWSZA CZĘŚĆ SKOŃCZONA//

Rozdział 10

*Daga*
Zdziwło mnie to,że Maciek chciał usiąść ze mną w ławce ale co mi szkodziło? W sumie już trochę lepiej było z moimi uczuciami i emocjami. Zawdzięczałam to Mery i innym. Skupiłam się na tym co mówi nauczyciel historii. Nie było to aż tak ciekawe ale musiałam wiedzieć co i jak będzie oceniane. Właściwie to nauczyciel kończył właśnie mówić o średniej. Czyli w sumie nic więcej nie miał nam do powiedzenia. Oczywiście słuchałam tego co on mówił ale i tak podpisywałam się z tyłu na okładce zeszytu. W sumie nic nie miałam do stracenia.
-Mogę ci się wpisać?-zapytał Maciek.
-Jasne,że tak-odpowiedziałam.
Szczerze kiedy zobaczyłam niby najzwyklejszy w świecie podpis i tak stwierdziłam,że jest super i na pewno zapamiętam tę chwilę.
-To ty się podpisz w moim-zaproponował.
Zrobiłam to o co poprosił. Każdą literę napisałam innym kolorem żeby jak najlepiej wyglądało.
-Takie rzeczy zostają na zawsze-powiedziałam.
Wtedy odezwał się pan Grzegorz.
-Tak więc to wszystko co chciałem wam powiedzieć na tej lekcji organizacyjnej. Teraz możecie wyciągnąć "klikacze" ponieważ do końca lekcji zostało 10 minut. Ale jak ktoś z nauczycieli lub pan dyrektor przyjdą od razu schowajcie! A i jeszcze jedno. Macie jakieś pytania?
Cała klasa odparła jednogłośnie,że nie mamy pytań. Wszysty wyciągnęli swoje telefony. W klasie była cisza,którą od czasu do czasu przerywały rozmowy lub śmiechy.
Zrobiłam zdjęcie podpisu i wrzuciłam na my story na snapchacie.
-Masz snapa?-zapytał.
-Pewnie,że mam-odpowiedziałam radośnie.
-Dodasz mnie do znajomych?-spytał bardziej nieśmiało.
-Jak podasz nazwę-powiedziałam z cwanym uśmieszkiem.
Ja dodałam go do znajomych na snapchacie i on mnie także. Wysłaliśmy sobie snapa na przywitanie z naszymi podpisami.. Oczywiście zrobiłam pamiątkowego screena. W końcu to co w telefonie zostaje na zawsze. Zadzwonił dzwonek na przerwę. Zaraz po przerwie miała być godzina wychowawcza. A potem z Maćkiem na pizze i do domu. Ten dzień chyba nie mógł być lepszy!
PRZEPRASZAM ŻE NIE BYŁO ROZDZIAŁU W NIEDZIELE ALE MOJA GŁOWA OD TYCH SPRAWDZIANÓW WARIUJE! Wracamy do normy.