Rozdział 11

197 12 10
                                    

*Perspektywa Mery*
Weszliśmy do sali. Pani Zofia zaczęła coś gadać. Nic mnie to nie obchodziło dlatego powiedziałam Bartkowi żebyśmy zrobili coś głupiego. Wtedy Bartek wyszedł z ławki i podszedł do pani:
-Proszę pani ja mam pytanie
-Jakie?
-Ile pani zjada w ciągu dnia?
-A co to za pytanie?
-No bo pani taka jakaś gruba.
-No nie! Idziesz do dyrektora! Teraz!
-Szybko powiedzcie coś to pójdziecie ze mną!
-A Netheo to kabanos!-krzyknął Lufer
-No a Blaszka to idiota!-dodałam
-Boże ale idioci!-powiedziała Daga.
-Cała czwórka do dyrektora teraz!
-Jest!-krzykneliśmy
...........

Szkoła YouTuba. //PIERWSZA CZĘŚĆ SKOŃCZONA//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz