Kamil.
Lekcje skończyliśmy po czternastej. Wracaliśmy wszyscy razem do dopóki Laura nie skręciła w swoją stronę i zostałem sam na sam z Michałem.
- Będziesz dzisiaj ubrany w kelnerskie ciuszki? - zaśmiałem się.
- Niestety. - powiedział smętnie.
- Pasujesz na kelnera.
- A ty na dostawcę pizzy. Są bardzo seksowni. - uśmiechnął się, a ja się zaczerwieniłem.
- Nie mów takich rzeczy.
Dotarliśmy już pod mój dom.
- To narka. - powiedziałem. - Wyślij mi zdjęcie jak będziesz przebrany. - podszedłem do drzwi i nacisnąłem klamkę.
- Nigdy w życiu. - powiedział i ruszył przed siebie.
- Będę na nie czekał z utęsknieniem! - krzyknąłem jeszcze do niego i wszedłem do domu.
W domu zjadłem tylko szybki obiad i wyszedłem do Laury, zabierając wcześniej monopoly. Nie wiem czy granie we dwójkę ma sens, ale coś na pewno da się zrobić.
Pierwsze co zobaczyłem, gdy tylko dziewczyna otworzyła mi drzwi, to ona z butelką wódki.
- Witam przyjacielu. To co robimy najpierw? - zdjąłem buty i kurtkę.
- Zgadnij. - wziąłem od niej butelkę i otworzyłem i upiłem łyka. Piekło mnie w gardło. - Jednak drinki byłyby lepszym pomysłem. - powiedziałem, kaszląc.
- Czekaj, muszę iść po sok. - powiedziała i ruszyła do kuchni.. Usiadłem na sofie.
Wróciła po chwili z dwoma butelkami tymbarka. Przejęła ode mnie butelkę i wzięła łyk od razu popijając go sokiem.
- To był zły pomysł. Mogłam wybrać piwo. - powiedziała smutno.
- Nie marudź. - upiłem soku z butelki do połowy i wlałem tam przeźroczysty płyn. - Tak to się robi. - wziąłem ze stolika telefon brunetki i włączyłem na nim muzykę.
***
Graliśmy w rysowane kalambury. Stałem przy tablicy kołysząc się na boki. Stanie nie było najprostszą rzeczą w takim stanie, ale przynajmniej było śmiesznie. Moim hasłem do narysowania było "najlepszy przyjaciel". Narysowałem dzieło sztuki - penisa.
- Michał. - powiedziała dziewczyna, która co sekundę wybuchała śmiechem bez najmniejszego sensu.
- Coś w tym stylu. - spojrzałem na swoje dzieło i zastanawiałem się co dorysować aby zgadła.
- Grzeczny chłopiec, ból istnienia, friendzone, przyjaciel, najlepszy przyjaciel.
- Tak! - krzyknąłem i usiadłem obok niej.
- Wow, jestem mistrzem! - krzyknęła i położyła się. - To koniec. Już nie dam rady. Chodźmy spać.
- Wstawaj. - wziąłem ją za ramię i przywróciłem ją do pozycji siedzącej. - Musimy zrobić coś pożytecznego dla tego smutnego świata.
- Obejrzymy film?
- Chciałem to usłyszeć od samego początku.
CZYTASZ
Pedalskie dzieci awokado [yaoi]
Krótkie OpowiadaniaMichał jest tragicznie zakochany w homofobie ze swojej klasy, który dodatkowo jest jego najlepszym przyjacielem i nie wie o jego prawdziwej orientacji seksualnej. Laura - przyjaciółka obu chłopaków. Stara się popchnąć Kamila do rzucenia statusu homo...