┘22┌

341 17 6
                                    

Oczywiście był to Jaemin... Lecz nie był sam... Koło niego siedział dość blady i chudy chłopak z fioletową czupryną.
Chciałem wrócić do łazienki ale niestety Jaemin mnie zauważył.

- Widzę że już wysz... Czemu moja bluza jest cała od krwi?
- Widzę że nie jesteś ślepy - warknąłem i szybki krokiem wyszedłem z pokoju.

Usiadłem na kanapie która znajdowała się w salonie. Zamknąłem oczy i odrazu ukazał mi się obraz chłopaka z fioletową czupryną... Któremu nie zdążyłem się za bardzo przyjrzeć.
Po kilku minutach poczułem że zaraz odlecę do mojej krainy delfinków(XD)
...Ale tak się nie stało bo do salonu wszedł Jaemin...

- Jisung... - powiedział i usiadł koło mnie.
Szybko odwróciłem swoją głowę.
- Proszę spójrz na mnie - powiedział że smutkiem.
- P-przepraszam... - powiedziałem powstrzymując łzy.

Chłopak chciał się do mnie przytulić ale ja szybko wstałem z kanapy i...
    Być może ostatni raz spojrzałem mu w oczy...

- Przepraszam cię za wszystko... Za moje błędy które popełniła, za to że musiałeś mnie na każdym kroku pilnować... Naprawdę dziękuję ci za tą troskę... - powiedziałem i szybko wybiegłem z domu...

A/N: wolicie bardziej wesołe rozdziały czy smutne?  

Miłego ranka/popołudnia/wieczoru/nocy 💕💕

Do następnego delfinki 💕

𝐛𝐞𝐥𝐢𝐞𝐯𝐞 𝐦𝐞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz