Poinformowana przez mamę, poszłam na górę do swojego pokoju.
Moje drzwi były po lewej od schodów, a po prawej była sypialnia Olka.
Pokój rodziców był na dole.Gdy weszłam do mojej sypialni, ujrzałam duże łóżko, białą szafkę nocną, dwu częściową szafę - tego samego koloru - oraz także białe biurko, na którym było miejsce na mojego laptopa.
Ściany pokoju były lekko różowe,
a podłoga była wyłożona szarymi panelami, zaś sufit był biały.Położyłam torbę obok łóżka i zmęczona podróżą położyłam się, a właściwie rzuciłam się na łóżko, które było wyjątkowo wygodne.
Stwierdziłam, że zanim pójdę spać, umyje się i coś zjem.
Wzięłam piżamę i zeszłam na dół do łazienki. Po ogarnięciu się, poszłam do kuchni, gdzie reszta mojej rodziny jadła już kanapki i dosiadłam się do nich.Po zjedzonej kolacji, umyłam zęby i poszłam do swojego pokoju, aby zasnąć pod ciepłą kołderką, na wygodnym łóżku.
Wstałam za piętnaście dziewiąta.
Wzięłam z torby czarną luźną koszulkę, z nadrukowanym, białym wilkiem i dżinsowe spodnie, po czym poszłam do łazienki.
Kuchnia była naprzeciwko łazienki, więc jak szłam się uszykować, od razu przywitałam się z mamą, która akurat robiła naleśniki.
Tata i Olek jeszcze spali.
Po tym jak wyszłam z łazienki, mama kazała mi pójść obudzić Olka.
Sama poszła obudzić tatę.
Pokój Olka był podobny do mojego, tylko on miał niebieskie ściany.
- Olek! Wstawaj, śniadanie!- zawołałam, jednak ten tylko przewrócił się na drugi bok i spał dalej .
-Naleśniki z bitą śmietaną i czekoladą- dodałam
-Ok, już wstaje, zaraz będę na dole- po tych słowach wstał z łóżka i zaczął się szykowaćPoszłam do swojego pokoju, aby odłożyć piżamę i wziąć telefon.
Wróciłam na dół, gdzie czekali: ładna zielonooka wysoka brunetka (moja mama) i dobrze zbudowany wysoki mężczyzna z czarnymi włosami i zielonymi oczami(mój tata).
-Cześć -Przywitałam się z tatą.
-Witaj córeczko.
Usiadłam przy białym stole i zaczęłam jeść naleśniki.
Po chwili z łazienki wyszedł Olek i usiadł obok mnie.
Praktycznie resztę niedzieli przeleżałam z rodziną na kanapie, przy dobrych filmach.
Wieczorem przepakowałam rzeczy z torby do szafy.W Poniedziałek rano, na górę wszedł tata, aby obudzić mnie i Olka.
-Córuś wstawaj do szkoły, już siódma!- budził mnie.
-Wstaje -odpowiedziałam zaspanym głosem.
Tato wyszedł, a ja wstałam i podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej białą koszulkę z liliami i białe spodnie do kolan.
Przebrałam się, rozczesałam włosy i zeszłam na dół, w kuchni już siedział Olek, jedzący kanapki, zrobione przez mamę.
-Cześć- przywitałam się.
Usiadłam obok Olka i zaczęłam jeść śniadanie.
Po tym, jak zjedliśmy posiłek, przyszedł tata i powiedział, że już czas jechać do szkoły.
Wzieliśmy plecaki i poszliśmy z tatą do auta.
Jechaliśmy około 15 min kiedy tato zatrzymał się pod szkołą Olka.
Olek chodzi do podstawówki, a ja do gimnazjum wiec mamy dwie inne szkoły.
Olek się pożegnał i poszedł do szkoły, a ja z tatą pojechaliśmy dalej.
Tato zatrzymał się, pod ogromnym żółtawym budynkiem, na około którego było pełno ludzi.<><><><><><>od autorki><><><><><>
To moje pierwsze opowiadanie, więc proszę o wyrozumiałość
CZYTASZ
Tajemnica Blaków
Werewolf14 letnia Angela niby zwykła nastolatka ,która z rodziną przeprowadza się, bo jej tato znalazł lepszą pracę, ale czy tylko? Angela nie spodziewała się, że niby zwykła przeprowadzka i nowe znajomości mogą tak zmienić jej życie. Książka ma krótkie roz...