Dział 9

75 4 0
                                        

~Najlepiej prawdę~ Odezwała się moja wewnętrzna wilczyca
-Bo ona..-nie mogłam dobrać słów
-No mów-ponaglał mnie
-Wyzywała mnie-Powiedziałam szybko
-Masz kogoś kto to potwierdzi
-Było wiele osób na korytarzu w tym dwójka moich przyjaciół-chyba mogę tak na nich mówić co prawda nie znamy się długo.
-Aha dobrze.-odpowiedział
-A co z przemianą?-wtrącił się tato
-Ah tak.Bym zapomniał.
A wiec potrzebujecie watahy do przemiany?-Zapytał tata Evy
-Dokładnie-potwierdził go tata
-A czasem to trochę nie za wcześnie
Ile masz lat
-czternaście,ale już słyszę swoją wilczyce
-Co ona ci mówiła?-zapytał tata Evy
-Że ma na imię Elen i
że dowiem się wszystkiego o przemianie w swoim czasie.-pominęłam parę jej wypowiedzi bo stwierdziłam że są nie ważne
-A nie doradza ci?
-Doradza
-To czemu mi tego nie powiedziałeś?
-Bo nie sądziłam że to ważne.
-Dobrze.Moja wataha znajdzie jaskinie do przemiany i dostaniecie 3 wilki i 2 wilczyce.
-Dziękujemy Tom.-tato podziękował
-Przepraszam za to że uderzyłam Eve nie chciałam złamać jej..-nie skończyłam bo mi przerwał
-Dobrze dziecko wybaczam idźcie już do domu.
-Dziękuję-po tych słowach wyszliśmy
Wyszliśmy z willi i skierowaliśmy się na parking.
Tato podwiózł mnie pod szkołę a sam pojechał do pracy.
Przed szkołą nie było nikogo pewnie dla tego że już po dzwonku.
Weszłam do budynku i pognałam do sali nr.24 na Geografie
Gdy dotarłam na miejsce zapukałam i otworzyłam drzwi
-Przepraszam za spóźnienie-byłam spóźniona jakieś 30 min.
-Ach siadaj-Powiedział wyraźnie załamany nauczyciel.
Jedyne wolne miejsce było obok
Niskiego blondyna
-Hej jestem Marcin
-Angela-odpowiedziałam i usiadłam obok niego
Nic więcej nie mówił a ja byłam pogrążona w myślach.
We wtorek za tydzień jest pełnia
Czy ja się nie muszę jakoś przygotować?
Musze zapytać Emme.
~Nie musisz-Powiedział głos w mojej głowie
Nie mogę jej nic odpowiedzieć bo wezmą mnie za wariatkę
~Brawo udało ci się i tak przy okazji Elen a nie głos w głowie~
Z czego się tak cieszy przecież-własnie doznałam olśnienia
Czy ja powiedziałam to na głos?-pomyślałam i to pytanie było skierowane bardziej do mnie
~Nie. Powiedziałeś to w myślach~Wzięłam to za sarkazm a po chwili skapłam się że to prawda
-Panno Black zgadza się pani ze mną
z mojej jakże ciekawej rozmowy wyrwał mnie ochrypły głoś nauczyciela
-Taaak-odpowiedziałam nie pewnie
-Tak?To do tablicy i pokaż mi górną półkule ziemi.
Nie byłam dobra z geografi ale to pytanie było banalne podeszłam do tablicy i pokazałam górną półkule.
-Dobrze A czemu przed chwilą powiedziałaś mi że to jest dolna półkula
-Bo pana nie słuchałam-Ten facet umiał upokorzyć.
-Siadaj
Reszta lekcji minęła normalnie tylko tym razem słuchałam.


Tajemnica BlakówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz